Wiadomo, moda zmienną jest. Lata 90. rządziły się zupełnie innymi prawami niż czas po roku 2000. Ale pewnych wpadek na czerwonym dywanie w czasie Oscarów nie tłumaczy absolutnie nic. Sprawdźcie nasz TOP10 najgorszych sukni (a na liście znalazł się również jeden przedstawiciel płci męskiej, bo nie da się wytłumaczyć tego okropnego garnituru).
Koszmarna suknia Gwyneth Paltrow przeszła do historii i pojawia się w każdym (serio) zestawieniu "najgorszych strojów z Oscarów". Aktorka pytana jest o nią przy okazji większości wywiadów, w których ma wspominać Oscary i zawsze powtarza, że założenie jej było błędem.
Suknię zaprojektował Alexander McQueen. Sama Paltrow mówiła o niej, że "gdyby założyła do niej stanik i inaczej upięła włosy, uzyskałaby taki efekt, o jaki jej chodziło". A miało być po prostu odrobinę bardziej "gotycko". Jak widać, nie do końca się to udało. Dół wygląda, jakby był mocowany na bardzo szeroką gumę na biodrach, a z przodu nie dość, że widać wszystko (im bardziej się przyglądasz, tym więcej widzisz), to jeszcze materiał niefortunnie rozchodzi się w okolicy brzucha i wygląda, jakby miał za moment popękać. Gwyneth Paltrow więcej takiego błędu nie popełniła i rok 2002 był ostatnim, w którym w czasie Oscarów wyglądała tak niekorzystnie.
Lata 90. były bardzo trudnym czasem dla mody. Ale czy rzeczywiście były aż tak trudne, żeby na czerwonym dywanie zaprezentować się tak jak Kim Basinger? Miało być rockowo i z pazurem, czego trzyma się fryzura aktorki. Widać jednak, że Kim nie mogła się zdecydować, w której dekadzie jest - czy w zamierzchłej przeszłości, gdzie "dużo" znaczyło "pięknie", czy też w przyszłości, gdzie można pójść w dyskretną klasykę i wyglądać jak gwiazda.
W sukni własnego (!) projektu połączyła więc wszystko i wyszedł ubraniowy Frankenstein, który żył własnym życiem. Jedno ramię zakryte, drugie odkryte, kołnierzyk od koszuli z jednej strony, z drugiej niewytłumaczalna pustka, dół z sukni jak u debiutantki z wyższych sfer. Do tego jedna długa rękawiczka. Nie bez powodu strój Kim Basinger z 1990 roku wciąż pojawia się w zestawieniach najbrzydszych sukni wszech czasów.
Juliette Binoche to temat na osobny tekst o modzie według francuskiej aktorki. Co się wydarzyło w 2001 roku? Jak widzicie na zdjęciu, całkiem sporo, choć akurat nie w kwestii koloru. Binoche poszła w pełną czerń, dlatego też zaszalała ze wszystkim innym. Całość wyglądała "prawie" jak w ubiegłym wieku. I choć był to projekt Jean-Paula Gaultiera, Binoche wyglądała w nim jak z ekranizacji kryminału Agathy Christie.
Uma Thurman - piękna kobieta - w 2004 roku postanowiła zrobić z siebie połączenie greckiej bogini, dziewczyny boho, Cyganki i niedopiętej w gorset kobiety z Bawarii. Christian Lacroix, który zaprojektował tę suknię, musiał być w lekkim szoku, kiedy zobaczył Thurman na czerwonym dywanie.
Co gorsza, na modelce w czasie pokazu całej kolekcji wiosennej 2004 zestaw ten wyglądał równie niekorzystnie - ciężko uwierzyć, że aktorka sama zdecydowała, że właśnie coś takiego założy na czerwony dywan. Na szczęście w kolejnych latach nie popełniła już żadnej wpadki i wyglądała bezbłędnie.
Cher za każdym razem udowadnia, że dla niej czerwony dywan rządzi się swoimi prawami, ona zaś jest poza jakimikolwiek kanonami mody i ma prawo założyć na siebie wszystko, co jej w duszy zagra. Efekt? Cher niezmiennie znajduje się w tym stroju w dwóch skrajnie różnych rankingach. Jedni uważają, że wyglądała obłędnie i wreszcie znalazł się ktoś, kto miał odwagę przełamać sztywną konwencję Oscarów. Drudzy, że była to jednak spektakularna wpadka i Cher tego wieczoru bardziej pasowała w zupełnie inne miejsce, a nie na "poważną" galę.
Naszym zdaniem suknia jest nieprawdopodobnej urody, ale... no właśnie. Nie jest to strój na czerwony dywan. Dlatego też - z bólem! - Cher trafia do naszego zestawienia najgorszych strojów w czasie rozdania Oscarów.
Miały być same panie, ale wtedy zobaczyłyśmy zdjęcie Denzela Washingtona z 2013 roku. Przypominamy - zaledwie siedem lat wcześniej Denzel został nazwany "najseksowniejszym mężczyzną na Ziemi" przez magazyn "People".
W 2013 roku zobaczyliśmy go w standardowym, amerykańskim garniturze, który był zdecydowanie za duży (taki styl uwielbia wciąż Donald Trump i jak to wygląda?). Wyglądał buro, niekorzystnie, zbyt masywnie. Tak, w czasie wielu rozdań Oscarów wielu panów wyglądało równie źle, albo nawet gorzej. Ale jakoś szczególnie to boli, kiedy się patrzy na Denzela Washingtona...
Tu mamy pełen odlot. Celine Dion chciała być w kontrze do wszystkich kobiet, które karnie zakładają na takie gale suknie. Włożyła smoking. A właściwie coś, co w założeniu miało być smokingiem na opak, bo głęboki dekolt marynarki znajdował się na plecach. Do tego zmodyfikowana fedora...
Nie pomaga tu nazwisko projektanta, bo jak wiadomo, nawet Christian Dior mógł zaprojektować coś potwornego. Nieszczęsne lata 90. naprawdę były dla mody bardzo trudnym czasem.
Wracamy do początku lat 90., czyli - jak już mówiliśmy - do najcięższych lat dla mody w ostatnim stuleciu. Geena Davis została ofiarą tego trudnego czasu i aż trudno powiedzieć, co tu było najgorsze - czarne rajty, pogniecione kilogramy satyny, długaśne rękawice... Dobrze, że ten czas przeminął. Duet projektantów Ruth Meyers i Bill Hargate więcej Geeny Davis nie skrzywdził.
Jennifer Connely w 2002 roku założyła brudnokremową suknię i (nie wiadomo po co) dołożyła jeszcze do niej potwornie smutny szal. Suknia od Balenciagi była jak podarta i wyciągnięta ze śmietnika, nic więc dziwnego, że Connelly trafia wciąż z tą kreacją do zestawień najbrzydszych z najbrzydszych sukni oscarowych wszech czasów.
Emma Stone na zeszłorocznej gali podzieliła krytyków. Jedni mówili, że suknia od Louis Vuitton była fenomenalna i zjawiskowa. Inni (i chyba tych jednak była większość) twierdzili, że aktorka przypomina smażone na grillu mięsko. Jak wyszło? Oceńcie sami. Jak dla nas to dość ryzykowna kreacja, która stała się wspaniałym materiałem na memy.
Sami widzicie. Nieważne, w której dekadzie robiono te zdjęcia, zawsze trafiały się jakieś stroje, które oszpecały kobiety bezdyskusyjnie piękne. Naprawdę uważamy, że to kwestia źle - a niekiedy tragicznie - dobranych ubrań. Co gorsza, ten wybór był naprawdę bardzo trudny, bo przerażających sukni (i garniturów, nie dyskryminujmy) było nieprawdopodobnie dużo. Czy po gali w 2020 roku ktoś trafi na naszą listę? Niewykluczone.