Nowa partnerka Kamila Sipowicza pierwszy raz skomentowała związek. "Jestem tylko partnerką wdowca po znanej artystce"

Kamil Sipowicz pod koniec ubiegłego roku ogłosił, że znalazł nową miłość. Do tej pory nowa partnerka Sipowicza nie wypowiadała się publicznie na temat związku z wdowcem. Wreszcie zabrała głos!

Kamil Sipowicz mocno przeżył śmierć żony. Mężczyzna długo nie mógł uporać się ze stratą ukochanej. Pod koniec ubiegłego roku artysta zdecydował się na szczere wyznanie. Oficjalnie poinformował o swoim nowym związku. Wybranką wdowca została trzydziestoparoletnia kobieta, niejaka Sylwia. Do tej pory nie pokazywała się oficjalnie w mediach, jednak wreszcie postanowiła skomentować doniesienia o romansie. 

Pamiętacie jeden z ostatnich wywiadów Kory? Wokalistka opowiadała o chorobie

Zobacz wideo

Tajemnicza Sylwia reaguje po raz pierwszy na doniesienia o romansie 

Nowa partnerka Kamila Sipowicza jest wciąż bardzo tajemniczą postacią. Wiadomo o niej stosunkowo niewiele. Prawdopodobnie mieszka na Śląsku i ma około trzydziestu lat. Sylwia, bo właśnie tak ma na imię ukochana wdowca, nie publikuje swojego wizerunku, choć fotoreporterzy z zaciekawieniem przyglądają się zakochanej parze.

Kobieta postanowiła wreszcie skomentować sprawę. W udzielonej "Twojemu Imperium" wypowiedzi, nie kryła zdziwienia. Przyznała, że nie rozumie szumu medialnego wokół jej osoby. Nadal chce pozostać postacią niepubliczną i chronić swoją prywatność. To pierwsza oficjalna reakcja kobiety! 

Jestem tylko partnerką wdowca po znanej artystce. Nie rozumiem tego zainteresowania naszym związkiem.

Kamil Sipowicz już wypowiedział się na temat nowego związku. Twierdzi, że uczucie nie wybiera i można kochać dwie osoby jednocześnie. Swoją wypowiedź argumentował tym, że sama Olga Jackowska nie miałaby nic przeciwko temu, by założył nową rodzinę. Ba, byłaby nawet z tego powodu szczęśliwa. 

Można kochać dwie osoby. Uważam, że miłość jest niepodzielna. Jeżeli jedna osoba cię kochała i np. nie żyje, i jeżeli cię naprawdę kochała, to chciałaby, żebyś ty był szczęśliwy, a szczęście daje miłość. Gdybym ja zmarł, chciałbym, żeby Kora była w szczęśliwym związku. Samotność nie jest dobra - wyznał w jednym z wywiadów Sipowicz. 

Mąż zmarłej wokalistki wypoczywał przez ostatnie tygodnie na Kubie. W towarzystwie swojej partnerki udał się w daleką podróż. 

 

BWO 

Więcej o: