Anna Korcz na początku tego roku została babcią. Jej córka Anna urodziła bowiem syna Franciszka. Teraz obie panie udzieliły wywiadu dziennikarzom "Dzień Dobry TVN" i opowiedziały o tym, jak zmieniło się ich życie wraz z powiększeniem się rodziny.
Anna Korcz jako świeżo upieczona mama radzi sobie świetnie. Przyznała się jednak, że otrzymuje bardzo dużo wsparcia od swojej mamy. 51-letnia aktorka na każdym kroku stara się pomagać córce.
Miałam ogromne wsparcie od mamy. W czasie porodu siedziała pod drzwiami porodówki. Teraz też bardzo mi pomaga i przywozi mi domowe, ciepłe obiadki - zachwycała się.
Aktorka "Na Wspólnej" przyznała się, że zakochała się we wnuku od pierwszego wejrzenia. Zachwycała się też tym, jak młodzi rodzice radzą sobie z opieką nad małym Frankiem.
On niczego się nie boi - mówiła o swoim zięciu, który sam potrafi zająć się niemowlęciem.
Anna Korcz przyznała się też, że sprawdza się jednocześnie w roli babi i młodej mamy. Aktorka ma bowiem jeszcze 10-letniego syna, który bardzo przeżywa fakt, że właśnie został wujkiem.
Jestem młodą mamą-babcią. Jestem też aktywna i pracuję - opowiadał.
Zapytana przez Dorotę Wellman o to, jaką chce być babcią, powiedziała:
Chcę być babcią, za którą się tęskni. Nie chcę być za to histeryczną babcią. Chcę, by Franciszek był ze mnie dumny - mówiła.
Trzeba przyznać, że ten plan brzmi nieźle. Mamy nadzieję, że aktorce uda się go zrealizować.
AG
One niedawno urodziły. Które celebrytki ostatnio zostały mamami?