Meghan Markle i książę Harry za sprawą niedawno podjętej decyzji o tzw. "Megxicie", nie schodzą z nagłówków brytyjskich i amerykańskich portali. W najnowszych, medialnych doniesieniach możemy przeczytać nieco więcej o prywatnych odczuciach księżnej Sussex względem konieczności poświęcenia własnej kariery na rzecz małżeństwa z członkiem rodziny królewskiej.
Jak donosi biografka rodziny królewskiej, Sally Bedell Smith, Meghan bardzo żałuje, że porzuciła swoją profesjonalną karierę aktorską, na rzecz pełnienia obowiązków w rodzinie królewskiej. Ta z pozoru zaszczytna funkcja, nie dorównywała jednak życiu, jakie Markle wiodła, będąc gwiazdą ekranu.
Sally Bedell Smith, autorka biografii m.in. księżnej Diany i księcia Karola, w odniesieniu do żony Harry'ego i jej utraconej telewizyjnej kariery, wypowiedziała się w następujący sposób:
Wygląda na to, że Meghan bardzo żałuje faktu, iż musiała to wszystko porzucić. To, czego od niej wymagano z racji przynależności do rodziny królewskiej, nie dorównywało temu, do czego przywykła jako aktorka - powiedziała w rozmowie z"Vanity Fair".
Biografka zwraca również uwagę, że przynależność do rodziny królewskiej, oprócz tego, że przynosi liczne korzyści, wiąże się również z porzuceniem wielu ważnych rzeczy. Sally Bedell Smith podejrzewa, że Meghan nie zadawała sobie z tego sprawy przed poślubieniem księcia Harry'ego i dopiero teraz dostrzega, ile musiała poświecić dla małżeństwa.
Przypomnijmy tylko, że księżna znana była głównie z roli Rachel Zane w serialu "W garniturach". Aktorka związana była z tą produkcją aż sześć lat - do czasu, kiedy zaczęła spotykać się z księciem Harrym.
Jak myślicie, czy Meghan wróci do aktorstwa i uda jej się odbudować karierę?
JP