Brytyjska rodzina królewska już dawno nie miała tak złej prasy. Media od miesięcy rozpisują się o konflikcie pomiędzy książętami Harrym i Williamem. W międzyczasie głośno było też o seksskandalu, w który zamieszany został książę Andrzej. Obecnie Wielka Brytania żyje odsunięciem się Harry'ego i Meghan Markle od rodziny królewskiej. Do mediów wypłynął jednak inny skandal sprzed lat. Chodzi o siostrę królowej Elżbiety II, Małgorzatę Windsor.
Brytyjski aktor Brian Cox zagrał w kilkudziesięciu produkcjach, ale największą sławę przyniosła mu rola Agamemnona w "Troi". W ostatnich latach było jednak o nim trochę ciszej. To zmieniło się po tym, jak na łamach "Guardiana" wyznał, że po pięćdziesiątce zaczął palić marihuanę. W tym samym wywiadzie opowiedział też o trudnym doświadczeniu z przeszłości. Aktor twierdzi, że Małgorzata Windsor podrywała go, gdy miał 23 lata.
Byłem na dworze królewskim. (...) Wszedłem i przedstawiłem się jej. Położyła palce na mojej koszuli i powiedziała: To śliczna koszula. Potem zaczęła przesuwać palcami po jej wewnętrznej stronie. Pomyślałem: Och! Co robisz, gdy jesteś dotykany przez członka rodziny królewskiej? - wyznał.
Siostra królowej miała kontynuować flirt. Brian Cox przyznał jednak, że po tym, jak podziękował jej za komplementy, uspokoiła się. Myślicie, że Elżbieta II odniesie się jakoś do wypowiedzi aktora?
MŁ
Jak to jest być Kate i Williamem? Wcale nie tak prosto, jak może się wydawać: