Justyna Pochanke to główna twarz "Faktów" TVN-u. Jest jedną z bardziej lubianych dziennikarek w naszym kraju. Podobnie jak Monika Olejnik nie boi narażać się politykom przez zadawanie trudnych pytań. Przez wiele lat pracy podpadła więc wielu osobom. Do takich należy najwyraźniej poseł Prawa i Sprawiedliwości, Dominik Tarczyński.
Nie jest tajemnicą, że posłowie partii rządzącej nie przepadają za reporterami i dziennikarzami TVN-u. Nie powinno to być jednak powodem wyśmiewania wyglądu tych osób. A to zrobił w czwartek Dominik Tarczyński. Na swoim Facebooku opublikował twarz Justyny Pochanke, pytając panie, dlaczego malują sobie brwi.
Nigdy nie komentuję fizyczności. Nie atakuję i nie adPersonam. Dlatego zapytam kobiety: O co chodzi z tym malowaniem skóry, która udawać ma brwi? - zaczął.
Druga cześć postu jest jeszcze bardziej żenująca. Poseł Prawa i Sprawiedliwości po prostu wyśmiał wygląd dziennikarki "Faktów", porównując ją do "bufetowej z lat 80.".
Przecież to wygląda (według mnie) jak bufetowa w latach 80-tych, węglem pomalowana i podająca setkę + śledzia. Takie moje pytanie. Opamiętajcie się! To obrzydliwe! - napisał Tarczyński.
Oj, panie pośle, takie zachowanie nie przystoi!
Red