Pierwsze wpisy Tomasza Lisa na Twitterze od trafienia do szpitala. Czytelnicy bardzo się za nim stęsknili: Pusto tu tak jakoś bez Pana

Tomasz Lis wrócił na Twittera. W środę opublikował na swoim koncie cztery nowe wpisy. To pierwsze posty, odkąd trafił do szpitala.

Niespełna tydzień temu Tomasz Lis trafił do szpitala. Jego stan był na tyle poważny, że dziennikarz przebywał na oddziale intensywnej terapii.

Tomasz Lis dodał wpisy na Twittera

Do dziś nie wiemy, co dokładnie wydarzyło się, kiedy media poinformowały, że Tomasz Lis trafił do szpitala w ciężkim stanie. Dziennikarz nie komentował sytuacji i napisał jedynie krótką wiadomość, która została odczytana w niedzielę podczas wręczenia nagród im. Teresy Torańskiej.

Czasem złowrogi podmuch niespodziewanie i dosłownie zwala nas z nóg i w kilka sekund demoluje nam życie. Coś takiego przytrafiło mi się we wtorek pod Olsztynem. W takich sytuacjach najważniejsze jest to jak na nie reagujemy. Przede mną długa i żmudna rehabilitacja.

Przyznał również, że jest zdeterminowany, aby w pełni powrócić do sił, sprawności i do pracy. I tak też w środę po raz pierwszy od momentu trafienia do szpitala wstawił posty na Twittera. I to aż cztery w niecałe trzy godziny! Najpierw była to grafika z wymownym napisem "FOXES NEVER QUIT", następnie podziękowania za ciepłe słowa, potem polecenie książki Marcina Piątkowskiego, a na koniec pozdrowienia dla wszystkich, którzy protestują w obronie sądów.

Pod postami pojawiła się lawina komentarzy od fanów. 

Cieszę się, że pan wraca. Zdrowia życzę.
Trzymam kciuki. Musi być dobrze. Zdrowia życzę. Brakuje Pana.
Zdrowia Panie Tomku, przy wszystkich różnicach między nami trzymam kciuki za jak najszybszy powrót do pracy, by znowu się spierać.

My również dołączamy się do życzeń!

BO

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.