Klaudia El Dursi miała zagrać w fimie "365 dni". Ostra scena, którą jej zaproponowano odstraszyła modelkę. Wcale się nie dziwimy

W środę 4 grudnia podczas konferencji prasowej poznaliśmy pełną obsadę filmu "365 dni", który tworzy autorka książek Blanka Lipińska. Ogromnym zaskoczeniem była młoda aktorka teatralna, która wcieliła się w rolę Laury. Okazuje się, że w tej samej produkcji miała zagrać Klaudia El Dursi, ale zrezygnowała z propozycji.

Blanka Lipińska od samego początku podkreślała, że jej film "365 dni" będzie produkcją, jakiej Polska nie widziała. Prawdą jest, że do tej pory sceny seksu nie były niczym dziwnym ani szokującym w polskiej kinematografii, jednak biorąc pod uwagę jej książki, zapowiada się naprawdę ostro. Czy widzowie są na to gotowi? Tego dowiemy się 7 lutego, kiedy produkcja wejdzie do kin. Pewne natomiast jest, że gotowa do grania tak odważnych scen nie była Klaudia El Dursi, która, choć propozycję dostała, to podziękowała. 

Klaudia El Dursi miała zagrać w filmie "365 dni" 

Historia Laury i Massimo jest naprawdę burzliwa, tym bardziej że wiele ze scen opiera się na ostrym seksie. Skąd mamy pewność, że tak jest? Słyszeliśmy o tym tuż po premierze obsady, na której przedstawiony został fragment produkcji. Jaką scenę miała zagrać Klaudia El Dursi i dlaczego z niej zrezygnowała? Modelka zdradziła to w rozmowie z Jastrząb Post. 

Taka propozycja padła. To była najśmielsza scena z całego filmu i nie odważyłam się. Nie podołałabym temu. Przede wszystkim powstrzymał mnie fakt, że jestem mamą. Nie wyobrażam sobie, żeby moi synowie oglądali mnie w scenie, gdzie obciągam w samolocie mężczyźnie. Bo to właśnie o tą bardzo ważną scenę chodziło - przyznała modelka.

Kto zatem wcielił się w rolę stewardessy? Na początku miała to zrobić Blanka Lipińska, ale ostatecznie pisarka znalazła aktorkę, która zrobiła to świetnie. Jakkolwiek by to nie zabrzmiało. 

(...) Prawda jest taka, że wszyscy zobaczą 7 lutego, kto zagrał stewardessę. Będą mogli powiedzieć, że albo tak sobie wyobrażali tę scenę, albo, że się mylili. Wpadłam na pomysł, aby zagrać stewardessę. Myślałam, że jestem jedyną osobą, która jest w stanie obronić tę scenę. Okazało się, że jednak nie, bo aktorka udźwignęła tę scenę bardzo dobrze - powiedziała w rozmowie z Jastrząb Post.

Czekacie na premierę filmu "365 dni"?

AM

Anna Maria Sieklucka zdradziła kulisy castingu do filmu "365 dni":

Zobacz wideo
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.