Ciało Piotra Woźniaka-Staraka zostało znalezione w jeziorze Kisajno na Mazurach w czwartek ok. godziny piątej rano. Informację na Twitterze opublikował Jarosław Zieliński, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji. Wirtualna Polska nieoficjalnie dowiedziała się, jak wyglądało postępowanie ze zwłokami producenta.
Jaka była pierwsza reakcja Miszczaka na wieść o śmierci Piotra Woźniaka-Staraka? Drżącym głosem wyznał: To był młody bóg
Ciało zostało znalezione przez Grupę Specjalną Płetwonurków RP. Następnie motorówką zostało przetransportowane na teren posiadłości Staraków i okazane jego rodzinie. Okazuje się, że była to niestandardowa procedura.
Standardowo odnalezione zwłoki przewozi się do prosektorium i tam następuje okazanie rodzinie. Wcześniej ciało należy przygotować. Trochę obmyć. W przypadku Piotra Woźniaka-Staraka mieliśmy do czynienia z niestandardową procedurą. Jego ciało przewieziono na teren posiadłości rodziny. Nie można jednak mówić o złamaniu prawa. Rodzina i tak musiała zidentyfikować zwłoki. Mają przystań dla łódek, więc nie wymagało to dużego zachodu. Choć z pewnością to pewne odstępstwo - powiedział w rozmowie z WP Dariusz Loranty, były policjant wydziału zabójstw.
Krzysztof Stodolny, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Olsztynie, nie chciał komentować sprawy. Z informacji, do których dotarła Wirtualna Polska, wynika, że sekcja zwłok Piotra Woźniaka-Staraka odbędzie się w piątek w Zakładzie Medycyny Sądowej w Białymstoku. Dodatkowo zostaną powtórzone oględziny ciała.
Piotr-Woźniak-Starak w nocy z 17 na 18 sierpnia wypadł z łodzi motorowej, którą pływał po jeziorze Kisajno. 39-latkowi towarzyszyła 27-letnia Ewa O. Kobiecie udało się dopłynąć do brzegu. Niestety, producent zaginął. Jak nieoficjalnie dowiedział się "Fakt", ciało męża Agnieszki Woźniak-Starak zostało znalezione 400 metrów od brzegów jego posiadłości. Oznacza to, że zostało one zniesione przez wodę od miejsca, w którym doszło do tragedii.
Media od kilku dni spekulują, co zaszło podczas feralnej nocy. Jedna z teorii dotyczących śmierci producenta mówi, że mógł stracić życie na skutek urazu mechanicznego. Miały za tym rzekomo przemawiać ludzkie włosy, które znaleziono na śrubie motorówki.
AD