Karolina Szostak oburzona zachowaniem sprzedawcy czereśni. Chciała zapłacić kartą, usłyszała: Może pani w naturze

Karolina Szostak na długo zapamięta wizytę w warzywniaku. Dziennikarka nagrała filmik, w którym opowiedziała o niestosownym zachowaniu sprzedawcy.

Karolina Szostak jest jedną z największych gwiazd Polsatu. O prezenterce zrobiło się głośno kilka lat temu, kiedy przeszła konkretną metamorfozę i zrzuciła kilkadziesiąt kilogramów. Teraz dziennikarka kwitnie i cieszy się życiem. Niestety, ostatnio spotkała ją nieprzyjemna sytuacja. Kiedy chciała zapłacić kartą w warzywniaku, usłyszała niewybredny komentarz od sprzedawcy.

Zobacz wideo

Karolina Szostak oburzona zachowaniem sprzedawcy

W poniedziałkowe przedpołudnie dziennikarka udała się do warzywniaka po owoce. Zapytała o możliwość zapłacenia za nie kartą, w odpowiedzi usłyszała niemoralną propozycję, która oburzyła ją na tyle, że postanowiła się tym podzielić, nagrywając filmik na InstaStory.

Kochani, jak niski jest upadek człowieka. Zatrzymuję się w warzywniaku obok Polsatu, chciałam kupić czereśnie. Podchodzę i pytam: "Czy mogę zapłacić kartą?". Sprzedawca odpowiedział: "Nie może pani kartą, ale może pani w naturze". Co się w takim momencie mówi, co się odpowiada? - powiedziała zniesmaczona prezenterka.

Dalej było już tylko gorzej. Karolina była też oburzona reakcją stojącego obok starszego pana, którego cała sytuacja wyraźnie rozbawiła.

Obok mnie stoi pan, myślę, że koło siedemdziesiątki. Z tego co usłyszał, rechocze. Zwróciłam mu uwagę, że to jest niestosowne, podobnie jak panu, który sprzedawał mi czereśnie. Powiedziałam, że to jest karalne, ale pan nie bardzo się tym przejął. Powiedział, że teraz za wszystko można iść do więzienia - dodała dziennikarka.

Nie dziwi nas oburzenie i zniesmaczenie Karoliny. Niestety, wciąż dla wielu osób podobne teksty są wyłącznie żartami. Jak uważacie, co powinno się w takiej sytuacji odpowiadać? Bo choć nie grozi za takie odzywki więzienie, to jednak można potraktować je jako naruszenie intymności. A na to godzić się nie można. 

AD

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.