Programy typu talent-show mogą być trampoliną do zdobycia popularności. Wiele muzycznych gwiazd, takich jak Dawid Podsiadło czy Sarsa, które teraz robią karierę, zaczynały właśnie od "X Factora" czy "The Voice Od Poland". Okazuje się, że kolejny muzyk, ma szansę na podbój nie tylko polskich, ale amerykańskich rozgłośni radiowych. 18-letni Marcin Patrzałek podbił serca jurorów "America’s Got Talent".
Polak w amerykańskim "Mam talent"
Nastolatek w 2014 roku wygrał polską edycję "Must Be The Music. Tylko muzyka". Zwyciężył choć nie śpiewał. Stało się tak za sprawą jego talentu - jest wybitnym gitarzystą. W 2018 roku zajął również pierwsze miejsce we włoskim programie talent show "Tu Si Que Vales", a teraz "idzie po złoto" w amerykańskim "Mam talent". Już na etapie castingów zachwycił jurorów.
Dźwięki fascynowały mnie od dziecka, cały czas słyszałem w myślach jakieś kompozycje abstrakcyjnych dźwięków. Już jako dziecko chciałem tworzyć, takie dźwięki, których nie można usłyszeć na co dzień. Te futurystyczne dźwięki składają się na muzykę. To, co robię, jest dość dziwne i eksperymentalne – powiedział Patrzałek w rozmowie z gospodarzem „America’s Got Talent”, Terrym Crewsem.
Marcin wystąpił z własną aranżacją V Symfonii Beethovena oraz zaprezentował utwór "Toxicity" zespołu System of a Down. Jury w składzie: Simon Cowell, Gabrielle Union, Howie Mandell i Julianne Houghnie nie mogło wyjść z podziwu dla jego wyjątkowych umiejętności. Nastolatek otrzymał owacje na stojąco oraz cztery razy "tak". Internauci są zachwyceni Polakiem.
To mój ulubiony występ, jak do tej pory. Najlepszy w historii programu. Chcę, żeby wygrał!
Ten chłopak powinien był dostać złoty przycisk!!!
Stary! Rozwalasz system po prostu! - czytamy.
Trzymamy kciuki za Marcina i życzymy mu, aby wygrał!
JP
