Meghan Markle - jeśli jeszcze nie urodziła - to najpewniej na dniach powita swoje dziecko na świecie. Póki co posiadłość Frogmore, w której od miesiąca przebywa księżna, znajduje się pod czujną obserwacją brytyjskich mediów. Te śledzą każdy ruch i wszystkich przybywających do Meghan i Harry'ego gości. W świąteczny weekend parę odwiedzili zaś nie tylko księżna Kate i książę William, ale również sama królowa Elżbieta II.
Królowa święta wielkanocne spędzała w Windsorze i do posiadłości Frogmore, gdzie mieszkają Meghan Markle i książę Harry miała bardzo blisko. Jak twierdzą źródła bliskie królowej, Elżbieta II chciała jako pierwszy gość powitać Meghan i Harry'ego w ich nowym domu (przypomnijmy, para wprowadziła się do posiadłości niedawno po ukończeniu remontu).
Jej wysokość chciała oficjalnie powitać Sussexów w ich nowym domu - była ich pierwszym gościem w posiadłości. Meghan i Harry oprowadzili królową po okolicy - mówią informatorzy serwisu "The Sun".
Jednak królowa chciała nie tylko dopełnić formalności, związanych z oddaniem posiadłości Frogmore w ręce księżnej Meghan i księcia Harry'ego. Chciała też odwiedzić ich zanim urodzi się dziecko. Odwiedziny ponoć miały odbyć się bez zapowiedzi, ale zarówno Meghan jak i Harry spodziewali się pewnie, że one nastąpią. Ostatecznie posiadłość Frogmore jest częścią wielkiego terenu, należącego do zamku Windsor - a to oznacza, że para wprowadziła się niejako na "podwórko" do królowej.