Mimo że Aleksandra Popławska od lat lat pojawia się zarówno na małym, jak i dużym ekranie, to upragnioną popularność przyniosła jej dopiero jedna z głównych ról w serialu HBO "Wataha". Aktorka przebywa obecnie w pobliżu granicy polsko-ukraińskiej, gdzie powstają nowe odcinki produkcji. Ostatnio serialowa prokurator Dobosz pochwaliła się nagraniem z planu. Nie wszystkim przypadło ono jednak do gustu.
Akcja serialu "Wataha" rozgrywa się w Bieszczadach. Jak wiadomo, można tam spotkać niedźwiedzie, ale nie tylko. W nowym sezonie na drodze bohaterów stanie wilk. To właśnie to zwierzę towarzyszyło ostatnio aktorce podczas spaceru na planie zdjęciowym.
Co prawda Aleksandra Popławska podkreśliła w opisie, że woli oglądać dzikie zwierzęta na wolności, a ten konkretny niestety urodził się w niewoli, to w komentarzach i tak zrobiło się nieprzyjemnie. Fani gwiazdy są podzieleni. Jednych zachwyca widok idolki z wilkiem na smyczy, a drudzy są przeciwnego zdania.
Pasuje do pani.
Nie powinno tak być, żeby wilka oswajać z człowiekiem.
Nie podoba mi się ten widok - czytamy w komentarzach.
A Wy co myślicie o wykorzystywaniu dzikich zwierząt w przemyśle filmowym?
MŁ