Rafał Maślak pod koniec marca przywitał na świecie swojego pierwszego syna. Wraz z Kamilą nadali mu imię Maksymilian. Świeżo upieczeni rodzice zachwycają się maluchem i widać, że jest ich oczkiem w głowie. Najwidoczniej nieprzespane noce nie są im straszne, ponieważ mają siłę i energię, aby żartować z obserwatorów na Instagramie.
Maślak i jego żona nie zamierzają ukrywać swojego syna. Z dumą chwalą się w mediach społecznościowych, że maluch jeździ nowoczesną, niebieską gondolą.
Pokazali również, jak wygląda łóżeczko Maksymiliana. Jest białe, okrągłe i na kółkach. Nad nim wisi biały baldachim z zabawkami.
Rafał zażartował na swoim Instagramie i nagrał trudny moment dla każdego rodzica - zmianę pieluchy. Oznajmił obserwatorom, że dogadał się z synem i mają współpracować.
Dogadaliśmy się z Maksymilianem. No dobrze, tak jak wcześniej ustaliliśmy, współpraca jest najważniejsza. Przed nami trudne zadanie, więc proszę cie, pomóż mi. Lecimy?
Kiedy trudna akcja się udała, Rafał zaczął udawać, że jego syn zaczął na niego... sikać. Jednak można się domyślać, że to kolejny żart, w którym pomagała mu żona.
Okej, pozbyliśmy się tej parszywej bomby, teraz sobie poleż trochę. Aaaa, Kamila!
Cieszymy się, że Rafałowi i Kamili dopisują humory, bo przecież wiadomo, że pierwsze tygodnie z noworodkiem są najtrudniejsze.
JP