Jarosław Jakimowicz, który zyskał popularność dzięki filmowi "Młode Wilki", w 2008 roku przyjął zaproszenie do show "Big Brother VIP". Program udało mu się wygrać. Nagroda główna wydawała się być (jak na rangę reality show) jednak skromna. Były to dwa zegarki o łącznej wartości 50 tys. złotych. Celebryta w jednym z wywiadów zdradził natomiast, że miał świetną stawkę za sam udział.
Jakimowicz wyznał, że za każdy tydzień w domu Wielkiego Brata otrzymywał 30 tysięcy złotych.
Zarobiłem dużo pieniędzy. Baaardzo dużo. Naprawdę... Te kontrakty są różne. Ja miałem kontrakt na "co tydzień" - zaczął w rozmowie z przeambitni.pl.
Myślę, że oni [uczestnicy najnowszej edycji programu - przyp. red.] mogą mieć po 3-4 tysiące na tydzień. Ja miałem 30 tysięcy na tydzień. A byłem pięć. Do tego wygrałem zegarki - mówił Jakimowicz.
Aktor dodał, że początkowo jego stawka była nieco niższa, ale renegocjowali ją w trakcie trwania programu.
Jak po tygodniu miałem dobre notowania i chciałem odejść, to mi mówili: "słuchaj, a nie chciałbyś zostać jeszcze i mieć 30 tysięcy za tydzień?" - tłumaczył swą wysoką stawkę.
Jakimowicz wyznał, że nie chciałby kolejny raz wchodzić do domu Wielkiego Brata. Jak twierdzi, mógłby jednak zmienić zdanie, gdyby ktoś ponownie zaoferował mu stawkę 30 tysięcy złotych na tydzień.
Pojechać sobie potem w fajne miejsce za tydzień pobytu i powydurniania się? Czemu nie? - mówił.
A wy, wzięlibyście udział w show za taką kwotę?
MM
Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata show-biznesu, zaobserwuj nas na Instagramie >>>>