Joanna Mazur wpuściła do swoich "czterech kątów" kamery i pokazała, jak skromnie mieszka. Nagranie zostało wyemitowane podczas "Tańca z Gwiazdami". Zarówno taneczny partner niewidomej biegaczki, Jan Kliment, jak i jury programu byli poruszeni trudną sytuacją multimedalistki mistrzostw świata i Europy niepełnosprawnych. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
Teraz Joanna Mazur w rozmowie z portalem "Jastrząb Post", skomentowała całą sytuację. Szczerze opowiedziała, dlaczego postanowiła tak otworzyć się przed całą Polską.
Joanna Mazur przyznała, że ostatni odcinek "Tańca z Gwiazdami" był dla niej wielkim przeżyciem. Biegaczka wyznała, że czuje się przy swoim tanecznym partnerze bezpiecznie - dlatego przedstawiła go rodzinie i pokazała mu, jak mieszka.
Czułam, że na tyle się zbliżyliśmy, że mogę mu pokazać, jak wygląda moje życie - powiedziała.
Joanna Mazur, Jan Kliment Fot. Dancing With The Stars. Taniec z Gwiazdami/Facebook
Dodała również, że wszystko to kosztowało ją jednak wiele emocji.
To był bardzo trudny tydzień dla mnie. Janek poznał moją rodzinę, zobaczył też, jak naprawdę wygląda moje życie. To były trudne chwile, gdzieś to we mnie nadal jest i nadal jest mi z tym trudno, ale taka jest prawda, tak wygląda moje życie - przyznała.
Mazur nie ukrywała, że nie tylko ona jest w trudnej sytuacji finansowej. Z wieloma przeciwnościami borykają się też inni niepełnosprawni sportowcy.
Mamy problem ze stypendiami, mamy ogromny problem ze sponsorami, wsparciem zewnętrznym. Sponsor jest nam bardzo potrzebny do tego, żeby móc trenować i się rozwijać. Tutaj nie są żadne górnolotne wymagania, ale kwestia współpracy - kontynuowała.
Już teraz na platformie Siepomaga.pl ruszyła zbiórka pieniędzy dla Mazur. Być może dzięki show "Taniec z Gwiazdami" do biegaczki odezwą się potencjalni sponsorzy, z którymi będzie mogła nawiązać współpracę.
AG