Esmeralda-Monika Godlewska i Małgorzata Godlewska pod koniec lutego śmiertelnie się pokłóciły. "Koncert" w Holandii z planowanego występu duetu zamienił się w awanturę w samolocie i występ solo Małgorzaty Godlewskiej. Potem nastąpiły krótkie przepychanki na Instagramie zakończone rozwodem sióstr Godlewskich, śmiertelnie pokłóconych o pieniądze i podejście do życia.
Jeśli ktoś myślał, że to naprawdę koniec duetu sióstr, ten chyba jest świeży w internecie. Minęły trzy tygodnie a siostry pogodziły się. Godlewskie wracają, co oznajmiła Esmeralda-Monika na Instagramie. Pokazała całkiem urocze zdjęcie śpiącej Małgorzaty i swojego synka, pod którym napisała:
Taka prawdziwa, taka spokojna, pogrążona w marzeniach, w snach... gdy zasypia i przestaje myśleć o całym otaczającym ją świecie. Nikt nie zna jej tak jak ja... kocham mocno Małgorzatę Godlewską! Siostry Godlewskie wracają!
Wracają i to z jeszcze nieogłoszonym nowym projektem. Najzagorzalsi fani twierdzą, że siostry Godlewskie ze śpiewania przerzucą się teraz na aktorstwo, co brzmi dość przerażająco.
Zanim jednak poznamy dalsze plany sióstr Godlewskich, zanim nawet zobaczymy, czy Esmeralda Godlewska pokona Martę Linkiewicz na FAME MMA, być może czeka nas jeszcze jedna internetowa kłótnia. Tym razem w rolach głównych wystąpią Godlewskie i Kuba Wojewódzki. Ten ostatni w swoim wtorkowym programie o siostrach Godlewskich powiedział tak:
Jedna nic nie umie, a druga się od niej uczy.
Na reakcje nie trzeba było długo czekać. Esmeralda Godlewska na Instastory już odpowiedziała Wojewódzkiemu, w swoim stylu:
Niby miły, niby elokwentny, starszy Pan, jednakże odnosząc się do sytuacji, która miała miejsce w jego ostatnim odcinku oraz komentarzu odnośnie Sióstr Godlewskich, chciałabym tylko napomknąć, że właśnie tacy, niby idealni, z wyreżyserowanym i gotowym tekstem czytanym z kartki, wyuczonym oczywiście odpowiednio wcześniej, aby nie popełnić gafy na wizji, która zresztą jest i tak montowana na tyle, aby nasz bananowy dziadek wyszedł w jak najlepszym świetle, mają w realnym życiu bardzo trudne relacje sami ze sobą, pustkę w duszy i sercu... Chcąc wypełnić ją coraz to młodszymi partnerkami niestety nie doprowadzi to do poprawienia się relacji z własnym JA. Chciałabym spotkać dzidzie piernika na żywo, bez kamer, świateł fleszy i powiedzieć mu to prosto w twarz.
A my chcielibyśmy to zobaczyć. Serio.