Martyna Wojciechowska w modzie, tak jak w życiu, podąża własnymi ścieżkami. Miłośniczka podróży przyzwyczaiła nas do swoich czarnych i ciemnozielonych kreacji. Nawet na ściance potrafi pojawić się w bojówkach i zwykłej koszuli. Tym bardziej zaskoczyła nas jej ostatnia stylizacja.
Zdjęciem w spektakularnej sukni Wojciechowska pochwaliła się na Instagramie.
Bo czy w życiu zawsze chodzi o fajerwerki? Odpowiadam – nie, jeżeli widziało się ich już tysiące. Moim Everestem jest mój dzisiejszy dzień. I jutrzejszy też nim będzie - napisała w poście.
W komentarzach nie brakowało "ochów" i "achów". Nic dziwnego, dół sukni wydaje się być idealny dla podróżniczki, która godzinami z zapałem potrafi opowiadać o górskich urokach.
Szczęki opadają - czytamy.
Spódnica idealna dla Pani. Nawet dziwi mnie, że dopiero pierwszy raz widzę was razem. To zestaw obowiązkowy do walizki podróżniczki.
Jednym słowem: świat u stóp!
Przeeeepiękna!!!! Suknia i kobieta.
Fotografię skomentowała także Kajra, żona Sławomira.
Pięknie. I w głowie, i w sercu, i na tyłku. Sztos.
A wam jak się podoba Wojciechowska w takim wydaniu?
MM
Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata show-biznesu, zaobserwuj nas na Instagramie >>>>