Emocje po ostatnim odcinku programu "Dance, dance, dance" nie cichną. Przypomnijmy w skrócie, że Ewa Chodakowska, będąca jurorką w nowym show Polsatu, pokusiła się o mocną opinię w stosunku do występu Pauliny Krupińskiej oraz Klaudii Halejcio. Dostało się jednak głównie Paulinie, której Chodakowska zarzuciła brak zaangażowania. Paulina Krupińska na zarzuty odpowiedziała jasno, broniąc się kontuzją. Miss Polonia miała mieć rzekomo złamane żebro.
Nam udało się uzyskać komentarz informatora, będącego świadkiem tej sytuacji, z którego jasno wynika, że Paulina Krupińska nie miała złamanego, ani nawet osuniętego żebra.
Paulina absolutnie nie miała złamanego lub pękniętego żebra i zostało to bardzo mocno wyolbrzymione z jej strony. Paulina manipuluje ludźmi, aby myśleli, że taka jest jej wersja, uważając że jest nieomylna. Nikogo się nie słucha. Podczas, gdy prawda jest bardzo często inna: przykładowo obróciła totalnie słowa Ewy, aby wyjść na ofiarę, a wszyscy wiemy jak było - żadnego hejtu ze strony Ewy do Pauliny nie było - mówi nasz informator.
Wydaje się więc, że Paulina rzeczywiście lekko wyolbrzymiła całą sytuację ze złamanym żebrem. Jaki był tego cel? To już pozostawiamy waszej ocenie.
Wygląda jednak na to, że sprawa ta szybko nie będzie miała swojego końca. Czy Krupińska i Chodakowska przekażą sobie znak pokoju? Kto wyciągnie dłoń jako pierwszy? A może to sprawy włączy się ktoś jeszcze? My będziemy śledzić te wydarzenia na bieżąco.
DH