John Travolta kojarzony jest z idealnie ułożoną fryzurą. Na ekranie aktor pojawiał się w bujnych i oryginalnie ułożonych włosach. Wystarczy, że przypomnimy sobie jego kreacje z filmów "Gorączka sobotniej nocy" czy "Pulp Fiction".
Wielu zastanawiało się nad fenomenem jego gęstych, nienaturalnie czarnych włosów, po czym zaczęto spekulować, że Travolta nosił perki. "Nosił"... bo wygląda na to, że to już przeszłość. Jakiś czas temu aktor ogolił głowę.
64-latek w sobotę pojawił się na gali G'Day w Los Angeles, gdzie zaprezentował się w odmienionym wydaniu.
John Travolta na gali G'Day. ZOBACZ ZDJĘCIA >>>>
Wygląda na to, że aktor wreszcie pogodził się z upływem czasu. I wyszło mu to na dobre! Naszym zdaniem w takim naturalnym wydaniu jest mu najlepiej.
MM
Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata show-biznesu, zaobserwuj nas na Instagramie >>>