Olga Frycz w ogniu krytyki. Wszystko przez zdjęcie jej dziecka, nad którym nachyla się bulterier. "Nie mogę na to patrzeć. Jak można być tak głupim?"

Olga Frycz naraziła się internautkom po tym, jak pokazała zdjęcie, na którym jej dziecku towarzyszy bulterier. Fanki uznały to za narażanie zdrowia i życia dziecka.
Zobacz wideo

Odkąd Olga Frycz urodziła swoje pierwsze dziecko, regularnie dzieli się z fankami swoimi doświadczeniami z bycia mamą. Internautki uwielbiają jej porady i często inspirują się postami aktorki. Jednak najnowsze zdjęcie gwiazdy nie spodobało się Polkom. Na jej profilu wybuchła prawdziwa burza.

Olga Frycz ryzykuje zdrowie dziecka?

Wszystko za sprawą zdjęcia, na którym widzimy leżącą w kołysce córkę Olgi i nachylającego się nad nią bulteriera. Internautki stwierdziły, że Frycz naraża zdrowie, a nawet życie dziecka, bo nie można zwierzęciu ufać w stu procentach.

 
Nie mogę na to patrzeć...
Jak można być tak głupim?
Rozumiem, gdy ryzykuje się własne zdrowie. Ale nie rozumiem, kiedy ryzykuje się życie zależnego od siebie człowieka. To loteria, nigdy nie ma pewności na 100%

Olga odpowiedziała na powyższy komentarz, tłumacząc, że nie można zwariować, a ryzyko i obawy można dostrzec we wszystkim.

A jak spacerujesz z córką to nie boisz się, że ci cegłówka spadnie na głowę? Albo jak córka jeździ w tym autku, co masz na zdjęciach to nie boisz się, że stanie się krzywda? Ryzyko jest!

Internautki nie poczuły się jednak przekonane. W dalszej części dyskusji przekonywały Olgę, że bulterier to rasa psów agresywnych. Aktorka uznała jednak ten argument za niepoważny, a autorkę komentarza odesłała do książek, aby pogłębić wiedzę w tym zakresie.

A Wy co o tym uważacie?


Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata show-biznesu, zaobserwuj nas na Instagramie>>>

KS

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.