Maja Bohosiewicz pochwaliła się suknią ślubną. "Jeszcze nie widziałam piękniejszej kiecki"

Maja Bohosiewicz w Sylwestra poślubiła swojego partnera, Tomasza Kwaśniewskiego. Teraz pochwaliła się zdjęciem sukni ślubnej. Aktorka wyglądała zjawiskowo.

Para już dwa razy próbowała zorganizować ceremonię, jednak za każdym razem musiała ją odwołać, gdyż celebrytka zachodziła wtedy w ciążę. Na szczęście w ostatni dzień minionego roku Maja Bohosiewicz wreszcie powiedziała sakramentalne "tak" Tomaszowi Kwaśniewskiemu. Radosnym wydarzeniem aktorka podzieliła się na swoim instagramowym profilu. Nie ukrywała, że została żoną "najfajniejszego faceta". Dzięki gościom weselnym mogliśmy zobaczyć też, jak prezentowała się para młoda. Kilka godzin po ceremonii Maja opublikowała wzruszający wpis i pochwaliła się zdjęciami sukni ślubnej.

ZOBACZ TEŻ: Maja Bohosiewicz wzięła ślub w Sylwestra!

Zobacz wideo

Maja Bohosiewicz - suknia ślubna

Ślub był dla aktorki spełnieniem marzeń. Nic dziwnego, że Maja zaprosiła tylko najbliższe osoby, z którymi chciała celebrować to wyjątkowe wydarzenie. Okazało się, że celebrytka nie wiedziała, jak będzie wyglądała dekoracja sali weselnej. Sądząc po jej ostatnim wpisie, gwiazda serialu "Za marzenia" długo będzie wspominać ten magiczny wieczór.

 
Kochani, piękny dzień za nami. Staraliśmy się z Tomkiem podejść do całego wydarzenia na chłodno, bez zbędnych emocji czy oczekiwań. Zaprosiliśmy tylko ludzi, których kochamy, lubimy, spotykamy się, przyjaźnimy. Moment ślubu to jedna z piękniejszych chwil w naszym życiu. Nie widzieliśmy scenografii wcześniej, przyjechaliśmy na gotowe i oniemieliśmy z wrażenia. Moment przysięgi z naszymi dziećmi na kolanach w takt naszej ukochanej piosenki - coś cudownego - napisała Maja Bohosiewicz.

ZOBACZ ZDJĘCIA >>>>> Maja Bohosiewicz pochwaliła się suknią ślubną

Aktorka pochwaliła się się też zdjęciami sukni ślubnej projektu Laurelle. Bohosiewicz zdecydowała się na suknię w kolorze śmietanowo-szampańskim. Efektu świetlistości nadały białe i cieliste pajetki oraz ręcznie naszywane kryształy Swarovskiego. Naszyte asymetrycznie na jedno ramię delikatne boa oraz wysokie rozcięcie z przodu przełamywały klasyczną linię sukni, a jej spektakularność podkreślał trzymetrowy tren.

Przepraszam, ale uważam, że jeszcze nie widziałam piękniejszej kiecki ślubnej.

Wreszcie na sam koniec celebrytka podziękowała swojemu mężowi, którego nazwała prawdziwą oazą spokoju. Jednocześnie zażartowała, że obrączka na jego palcu powstrzyma zaloty obcych kobiet.

Najważniejszą osobą jest mój MĄŻ. Oaza spokoju, miłości i mądrości. Kocham gościa niezmiennie, więc ślub nic tu nie zmienia, ale miło, że nosi obrączkę, może teraz dziewczyny na siłowni się odczepią.

Gratulujemy młodej parze!

AD

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.