Joanna Kulig ma liczną rodzinę. Aktorka pochodzi z Muszyny, gdzie wychowywała się z czworgiem rodzeństwa. Jeden z braci gwiazdy, Piotr Kulig, 9 lat temu poważnie zachorował i był w śpiączce. Jego stan był bardzo poważny.
Mężczyźnie udało się wydobrzeć. Kiedy jednak zachorował, a później się także w trakcie leczenia, mógł liczyć na młodszą siostrę.
Przez długi czas byłem w śpiączce. Lekarze nie dawali rodzinie nadziei, przeszedłem też śmierć kliniczną - powiedział w rozmowie z "Dobrym Tygodniem" Piotr Kulig.
To jednak nie wszystko. Kiedy wybudził się ze śpiączki, ze względu na porażenie strun głosowych nie mógł mówić. Dopiero 2 lata temu mężczyzna poddał się kolejnej operacji, dzięki której odzyskał głos.
Joanna Kulig cały czas wspierała brata, pomagała mu również wrócić do zdrowia.
Wspierała mnie nie tylko dobrym słowem, ale też szukała dla mnie najlepszych specjalistów. Bardzo pomogła finansowo - to dla nas ważne, bo z żoną mamy na utrzymaniu trójkę dzieci - wyznał pan Piotr tygodnikowi.
Piotr Kulig zdradził, że jego siostra od dawna myślała o powiększeniu rodziny. Dodał również, że dziecko prawdopodobnie zepchnie na dalszy plan pracę aktorską Kulig.
Długo się z mężem starali o dziecko, więc teraz nie posiadają się ze szczęścia. Jestem pewien, że praca zejdzie teraz na drugi plan - czytamy w wywiadzie.
AG