"Ameryka Express" rusza we wrześniu. W programie wezmą udział: Lara Gessler z przyjacielem Piotrem Sałatą, Aleksandra Domańska z bratem Dawidem Domańskim, Filip Chajzer z ojcem Zygmuntem Chajzerem, Fit Lovers, czyli Pamela Stefanowicz i Mateusz Janusz, Magda Steczkowska z mężem Piotrem Królikiem, Tomasz Karolak z kolegą Jakubem Urbańskim, Maciej Musiałowski z koleżanką Anną Małysą, Katarzyna Meller z przyjaciółką Moniką Zagajewską.
Uczestnicy zmodyfikowanej "Azji Express" tym razem wylądowali w Ameryce Południowej. O ile poprzednie edycje programu wydawały się być dla uczestników bezpieczne, w tej niestety nie było, jak mogło się wydawać, "kolorowo". Biorący udział w programie niemal otarli się o śmierć. Autobus, którym mieli jechać nad przełęczą na wysokości 4700 metrów, spadł w przepaść. Na szczęście gwiazdy i ich partnerzy wybrali inny transport, jednak fakt, że w wypadku zginęli ludzie znacząco wpłynął na ich psychikę.
To rzeczywiście było takie coś, że mi ręce opadły i poczułem się zagrożony - mówił Karolak.
Pierwsze co, pomyślałem wtedy o dzieciakach. Przecież ja mam dzieci. Stało się to dla mnie niewyobrażalne. W ogóle trudno mi było sobie to wyobrazić. Miałem takie wrażenie, że ktoś, coś o nas tutaj nie dba. Zycie przerosło program - dodał.
Sytuacją tą była poruszona także Aleksandra Domańska i jej brat, Dawid.
To, że oni nas tam puścili, to było skrajnie nieodpowiedzialne. Nawet aż nie chce mi się o tym gadać, to było naprawdę ciężkie przeżycie.
A jak ten wypadek wspomina produkcja i Agnieszka Woźniak-Starak? Okazuje się, że równie traumatycznie. Więcej w naszym wideo.
Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami ze świata show-biznesu, zaobserwuj nas na Instagramie>>>
MM