Zombie Boy nie żyje. Portal TMZ podał, że Rick Genest (bo tak naprawdę nazywał się model) popełnił samobójstwo. Został znaleziony w swoim mieszkaniu w Montrealu.
Zombie Boy miał okazję odwiedzić też Polskę. W 2011 roku zasiadł na kanapie w "Dzień Dobry TVN". Rozmawiał wówczas z Kingą Rusin i Bartoszem Węglarczykiem. W programie opowiedział o swoim wytatuowanym ciele.
Nigdy nie wiadomo, jak się skończy, nigdy nie wiadomo do końca, jak się będzie wyglądało. Na początku chciałem mieć tylko jeden, a potem jak widać zrobiło się więcej - mówił.
Jak rodzina zareagowała na jego ozdabianie ciała?
Moja rodzina, znajomi znali mnie i wiedzieli, jaką mam osobowość. Nie zaskoczyło ich to za bardzo - tłumaczył Zombie Boy.
W rozmowie z dziennikarzami Zombie Boy przytoczył też smutną historię ze swojego dzieciństwa. To właśnie z nią związany jest jego pseudonim.
Kiedy byłem młody, przyjaciele nazywali mnie Zombie. Miałem taką ksywkę. To delikatna historia. Miałem guza mózgu, kiedy byłem mały i operowano mój mózg poprzez moje podniebienie. Szanse na przeżycie były znikome. Udało mi się, to był cud. Po operacji, kiedy wyszedłem ze szpitala, to było jak cud, dlatego przyjaciele nazwali mnie Zombie - wyjaśnił w programie.
Zombie Boy w 2010 r. utworzył w mediach społecznościowych swój profil, który w ciągu roku polubiło ponad 1,5 miliona użytkowników. Strona została odkryta przez Lady Gagę, która zaprosiła go do zagrania w swoim klipie. Pod koniec 2011 r. Rick Genest zdobył jeszcze większą popularność, kiedy wystąpił w kampanii "Go Beyond Cover", gdzie reklamował mocno kryjący podkład. Jego wytatuowaną twarz, głowę, ręce i tułów całkowicie pokryto kosmetykiem. Wtedy mogliśmy zobaczyć, jak Zombie Boy wygląda bez tatuaży. Model brał udział również w pokazach mody Paryżu i Nowym Jorku, a także gościł na okładkach okładkach "GQ", "Vanity Fair" czy "Vogue Hommes".
MT