Brad Pitt i Jennifer Aniston znowu razem? Dla jednych to absolutnie niemożliwe, dla ich fanów to pewnie spełnienie marzeń. Jak donosi "Woman's Day Australia", mieli oni spędzić razem kilka dni.
Brad i Jen ukrywają się we Francji - widnieje na okładce magazynu.
Jednak wszystko wskazuje na to, że informacje raczej są nieprawdziwe i wymyślone przez brukowiec.
Kiedy Brad Pitt rozstał się z Angeliną Jolie, a kilka miesięcy później Jennifer Aniston z Justinem Theroux, pojawiły się plotki, że byli małżonkowie wrócą do siebie. Niedawno atmosferę podkręcił artykuł w "Woman's Day", który donosi, że wyjechali razem do Francji.
Zdecydowali się spotkać w Paryżu, bo kiedyś spędzili tam wiele szczęśliwych chwil jako para. Jen spotkała się się z Bradem w jego hotelu, z widokiem na wieżę Eiffla. Mieli tylko dwa dni razem, bo aktorka musiała wracać do pracy do Los Angeles. Mówi się jednak o tym, że niedługo pojedzie tam ponownie by go zobaczyć. Podobno nie może się tego doczekać - zdradził informator gazety.
Jednak zagraniczne media od razu zaczęły wytykać brukowcowi kłamstwo. Już samo zdjęcie Jen i Brada, którego użyli, zostało sfałszowane. Wykorzystali starą fotografię aktorki, która została zrobiona kilka miesięcy temu w Nowym Jorku. Dzięki obróbce umieszczono obok niej byłego męża. Poza tym Aniston nie kręci teraz filmu w Los Angeles, a pracuje na planie w Montrealu.
Theroux odkrył u Aniston listy miłosne. Były od... Brada Pitta! "Zapewniała go, że to nic takiego"
My również podchodzimy do tego sceptycznie. Prócz doniesień prasy, nie ma żadnych podstaw, żeby myśleć, że byli małżonkowie wrócą do siebie. Informacje o ich zejściu są są wymyślane przez fanów ich miłości, którzy mocno wierzą, że łączy ich prawdziwe uczucie i wreszcie zrozumieją, że są dla siebie stworzeni.
A wam jak się wydaje? Mają jeszcze szanse, czy jest to zamknięty rozdział?
AW