Angelina Jolie i Brad Pitt dwa lata temu złożyli papiery rozwodowe. Od tego momentu znana ex-para zacięcie walczy o opiekę nad gromadką swoich dzieci. Kilka dni temu sąd ostatecznie zadecydował, że aktorka nie otrzyma wyłączności nad niepełnoletnią szóstką.
Sąd Najwyższy w hrabstwie Los Angeles stwierdził, że brak kontaktu z ojcem byłby dla niej bardzo szkodliwy. Oficjalne orzeczenie nie spodobało się Angelinie do tego stopnia, że straciła ponoć kontrolę nad swoimi emocjami. Amerykańskie serwisy pękają od komentarzy na ten temat.
Hollywood Life udało skontaktować się z osobą z prywatnego otoczenia gwiazdy. Jak podaje informator, Angelina Jolie jest wściekła zarówno na sędziów, jak i samego Brada Pitta. Wszystko wskazuje na to, że dalej zamierza walczyć o wymazanie już prawie byłego męża z rodzinnego życia, a aktualne ustalenia traktuje jako tymczasową ugodę.
Angelina wciąż ma sporo urazy do Brada i złości się na niego, zwłaszcza kiedy widzi, jak beztrosko układa mu się bez niej. Doprowadza ją do szału, że potrafi "kontrolować" swoje życie i wpływać na jej decyzji przez dzieci - tłumaczy źródło.
Dzieci dla Angeliny są wszystkim. Są dziełem jej życia i absolutnie nie jest zadowolona, że jakiś sędzia, który ich nawet nie zna, jest w stanie decydować o ich przyszłości - dodaje.
Spór pomiędzy Angeliną Jolie i Bradem Pittem trwa o szóstkę dzieci. Maddox, Zahara i Pax są adoptowani. Shiloh i dwupłciowe bliźniaki Knox i Vivienne to biologiczne dzieci aktorów.
BK