"Kuba Wojewódzki". Grosicki po strzelonej bramce zawsze wykonuje ten gest. Wytłumaczył, co znaczy

Kamil Grosicki po każdej strzelonej bramce przykłada ręce do uszu. Piłkarz w końcu skomentował tę "cieszynkę" w programie u "Kuby Wojewódzkiego".

"Kuba Wojewódzki". Jako pierwszy na kanapie u Kuby Wojewódzkiego zawitał Kamil Grosicki.

Showman (jako że Grosicki ma ostatnio dobrą passę - zdobył m.in. nagrodę za najpiękniejszego gola strzelonego dla Hull City) rozpoczął od tematu piłki nożnej. Wojewódzki zapytał, co znaczy gest podnoszenia rąk do uszu, który wykonuje po każdym strzelonym golu. 

Czego ty nasłuchujesz - zastanawiał się Wojewódzki. 

Każdy piłkarz ma swoją ulubioną cieszynkę. Mam taki swój gest po strzelonej bramce. Tak jak Lewy sobie włożył piłkę pod koszulkę, to ja to już dawno przed nim robiłem... - wyjaśnił Grosicki. 

Chcę słyszeć, jak kibice po strzelonej bramce skandują moje nazwisko, wtedy czuję się ważny - tłumaczył. 

Wojewódzki, wiedząc, że Grosicki miał w przeszłości kłopoty z uzależnieniem od hazardu, zapowiedział, że nie chciałby o tym rozmawiać, po czym chwilę później... zaproponował mu grę w karty na pieniądze. Zasady były proste. Kuba wyłożył na stół 3 karty. Ten, który wybierze kartę o wyższej wartości - wygrywa. W ten oto sposób Grosicki przegrał 200 złotych.

Oprócz kawioru i wódki, co przywieziemy z mistrzostw świata w Rosji? - zapytał następnie Kuba.

Najważniejsze to wyjście z grupy. Staramy się nie wybiegać za bardzo w przyszłość. Na wielkich imprezach bardzo ważna jest dyspozycja. Dopiero wtedy okazuje się, czy grasz, czy nie. Na takich imprezach najważniejszy jest pierwszy mecz, bo on przesądza o morale, a Senegal jest bardzo groźnym rywalem - mówił.

Mamy bardzo dobrą drużynę, ale trafiliśmy na naprawdę mocnego przeciwnika - kontynuował.

Mówisz bardzo poprawne rzeczy. A co masz w sercu? - przerwał mu Wojewódzki.

Moim marzeniem jest przywieźć medal, ale będzie bardzo trudno. Ale weszliśmy już na taki poziom, że nie boimy się, że gramy na przykład przeciwko reprezentacji Niemiec. Gramy jak równy z równym. Gdybym wcześniej w swojej piłkarskiej karierze trafił na takiego trenera jak Adam Nawałka, to byłbym teraz na poziomie Roberta. Tak, jest aż tak dobry - zachwalał Nawałkę Grosicki. 

Po Robercie Lewandowskim mam najlepsze wyniki i bardzo się z tego cieszę - nie grzeszył skromnością. 

Następnie wrócił temat hazardu. 

Hajto nie przebijesz. 20 milionów euro przebalował - powiedział Wojewódzki.

Reakcja Grosika mogła być tylko jedna. Machnął na to ręką. 

Na koniec Grosicki wręczył Wojewódzkiemu koszulkę z numerem 11 w polskich barwach.

 
 

MM

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.