Uśmiechnięci Zamachowscy pozują na Pomniku Pomordowanych Żydów Europy. "#pomnikzagłady, #majówka2018". Serio?!

Jedno z ostatnich zdjęć Moniki Zamachowskiej wywołało kontrowersje. Dziennikarka wraz z mężem usiadła na Pomniku Pomordowanych Żydów Europy, żeby odpocząć.

Państwo Zamachowcy długi weekend majowy spędzają razem z synem dziennikarki w Berlinie. Zamachowska całą wycieczkę dokumentuje oczywiście na Instagramie. Oprócz spacerów, obiadów w restauracjach i udziału w pochodzie, rodzina celebrytów wybrała się wieczorem do centrum stolicy Niemiec, aby zobaczyć słynny pomnik projektu Petera Eisenmana upamiętniający zagładę Żydów w czasie II wojny światowej. Selfie, wesołe miny, siadanie i skakanie po pomniku - najwyraźniej Monika i Zbyszek nie słyszeli o zeszłorocznej aferze pod hasłem #yolocaust, która zwracała uwagę na problem pozowania przez turystów na tle monumentu. Sami również usiedli na pomniku i pozowali uśmiechnięci do zdjęcia.

- Wczorajszy magiczny spacer po mieście. Chyba tylko tam i może jeszcze w Jerozolimie historia jest tak bardzo obecna. #pomnikzagłady #berlin #majówka2018 #eveningwalk - podpisała zdjęcie prezenterka.

 

Internautom takie zachowanie nie umknęło. Uznali, że jest bardzo nieodpowiednie i zwrócili na to uwagę w komentarzach na Instagramie.

- Komentarz zapewne zostanie usunięty... Ale jak można w ogóle wpaść na pomysł, by usiąść na pomniku, który upamiętnia taką tragedię?! I jeszcze wstawić zdjęcie... - dopytują internauci.

KomentarzKomentarz Screen Instagram.com/monikazamachowska/

Na prywatnym profilu dziennikarki na Facebooku, gdzie także opublikowała zdjęcie, pojawiło się pytanie:

Fajnie, fajnie, ale czy wy siedzicie na "zagładzie"? - zapytał znajomy Richardson.

Monika odpowiedziała, że tylko na chwilę na nim usiedli, ponieważ bardzo zmęczył ich wieczorny spacer.

- Nie. Przycisnęliśmy z brzeżku pierwszego pomnika, bo okrutnie się zmachaliśmy tym spacerem, a Tomek cyknął nam zdjęcie. Ale zaraz potem zerwaliśmy się w popłochu. Przysięgam i zostawmy już temat - skomentowała.

KomentarzKomentarz Screen Facebook.com/monikazamachowska/

To nie pierwszy raz, gdy Monika w internecie przekracza granice dobrego smaku. Publicznie pierze brudy z byłą żoną swojego męża, obraża jego dzieci z pierwszego małżeństwa, opowiada w zbyt wielu szczegółach o swoim życiu intymnym, a ostatnio na Instagramie pokazywała nawet groby swojej rodziny i bliskich męża

Kto jest za tym, żeby odciąć jej internet?

embed

AB

Monika Zamachowska jeszcze miesiąc temu wyglądała tak. Teraz jej twarz jest zupełnie inna

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.