Majdan wzruszył się podczas wywiadu. Wspominał pierwsze spotkanie z synami Rozenek

Radosław Majdan opowiedział w wywiadzie o pierwszym spotkaniu z synami Małgorzaty Rozenek. Były piłkarz nie krył wzruszenia.

Radosław Majdan udzielił wywiadu dwutygodnikowi "Party", w którym opowiedział o swojej relacji z żoną, Małgorzatą Rozenek-Majdan. Nie zabrakło też wątku dotyczącego jej synów, 11-letniego Stanisława i 8-letniego Tadeusza. Majdan przyznał, że bardzo stresował się pierwszym spotkaniem.

Denerwowałem się: czy chłopcy mnie zaakceptują? Wiedziałem, że potrafię nawiązać dobry kontakt z dziećmi, że mam szczere intencje i jestem spontaniczny - mówił.

Ze wzruszeniem opowiadał też o pierwszym spotkaniu z chłopcami.

Przyjechałem po nią [Małgosię - przyp. red.] i chłopców, aby odwieźć ich do domu. Tadzio powiedział wtedy, patrząc na mnie: Fajne mas tatuase. Dzisiaj Małgosia żartuje, że gdyby wiedziała, że tak dobrze nam pójdzie, to nie czekałaby z tym aż tyle czasu.
Widzę, że jesteś wzruszony - powiedziała dziennikarka.
Tak, bo była to dla mnie wyjątkowa chwila i czuję się za nich odpowiedzialny. Z dziećmi nie można prowadzić gry, one widzą wszystko jaśniej. Albo kupują coś takie, jakie jest, albo wcale.

Dodał, że mają świetny kontakt i zdaje sobie sprawę, że nie każdemu się tak udaje - nie wszystkie dzieci akceptują nowe związki swoich rodziców.

OG

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.