Marczułajtis narzeka na biedę. "Jestem w życiowym dołku". Zapomniała wspomnieć, że jej mąż ma dobrze prosperujący biznes

Jagna Marczułajtis udzieliła ostatnio wywiadu, który odbił się szerokim echem. Opowiedziała o chorobie syna i trudnej sytuacji finansowej. Zapomniała dodać, ile zarabia jej mąż.

Po wywiadzie, jakiego Jagna Marczułajtis udzieliła “Rzeczpospolitej” zrobiło się głośno na jej temat. Mistrzyni Polski w snowboardzie opowiedziała o trudach związanych z wychowywaniem chorego syna, za co należy jej się podziw. Stwierdziła też, że nie ma pieniędzy. Internauci wyśmiali sportsmenkę, bo jej sytuacja finansowa i tak jest lepsza niż przeciętnego Kowalskiego.

Kobieta w wywiadzie, który przytoczyliśmy TU, powiedziała, że żyje z zasiłku. Opowiedziała, o tym, jak namawia znajomych, żeby wspierali ją finansowo, przeznaczając 1% podatku na jej chorego syna.

Jednak Jagna Marczułajtis nie jest matką samotnie wychowującą dzieci. Przyznała, że mąż zarabia.

Pracuje i zarabia na nas tylko mąż.
Jestem w życiowym dołku - podsumowała swoje finanse.

Nie możemy z dyskutować z tym, jak czuje się sportsmenka, ale możemy obiektywnie spojrzeć na jej sytuację. Kobieta przez wiele lat udzielała się w sporcie, polityce i mediach, prowadziła też dobrze prosperującą szkołę narciarstwa. To jasne, że oszczędności kiedyś się kończą, ale Marczułajtis zapomniała dodać czym zajmuje się i ile zarabia jej mąż.

Mężczyzna jest właścicielem kompleksu domków całorocznych w Zakopanem przeznaczonych na wynajem. Miejsce możemy znaleźć pod uroczą nazwą “Wioska Jagny”.

Jeśli chcecie się tam wybrać, warto wcześniej zaplanować urlop. Na stronie dostępny jest grafik rezerwacji. Co prawda można znaleźć wolne terminy, ale na brak zainteresowania właściciel nie powinien narzekać.

Ceny w “Wiosce Jagny” są adekwatne do standardu, który, jak wnioskujemy po zdjęciach, jest naprawdę wysoki. Zimą za wynajem domku na 1 dobę zapłacimy 590 zł.

Wioska Jagny powstaje z marzeń Jagny i Andrzeja o miejscu idealnym do wypoczynku wraz z rodziną. Inspiracją do stworzenia tego wyjątkowego miejsca była Jagny miłość do tradycji góralskich oraz pasja Andrzeja do nowoczesnych rozwiązań, designu i technologicznych nowinek. - możemy przeczytać na stronie internetowej.

W ofercie dostępne są dwa domki, ale wioska niedługo ma się rozrosnąć do 6 budynków. Najwidoczniej biznes się kręci. Nie dziwi nas więc negatywna reakcja internautów na słowa sportsmenki. 

Jagnie Marczułajtis niewątpliwie należy się duży szacunek za walkę o zdrowie dziecka. Jednak fakt jest taki, że w Polsce jest wiele osób samotnie wychowujących niepełnosprawne dzieci, które naprawdę żyją tylko z zasiłku. Zdaje się, że Marczułajtis jest jednak w lepszej sytuacji. 

PC

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.