Burza po wizycie "polskiej Barbie" w "DD TVN". Internauci nie mają litości. "Ledwo mówi przez te usta"

Polska Barbie od czasu, jak się objawiła na Instagramie, wywołała bardzo dużo emocji. Prawdziwa fala hejtu wylała się jednak dopiero po jej wywiadzie w "DD TVN".

Anella, czyli polska Barbie, dopiero od niedawna zyskała rozgłos. Wszystko za sprawą jej Instagrama, na którym pokazuje swoje kosmicznej budowy ciało. Wąziutka talia kontrastuje z ogromnymi piersiami i krągłymi biodrami. Do tego wprost gigantyczne usta. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że Anella musiała sporo wycierpieć na stole operacyjnym, jednak - jak wyznała w rozmowie w "DD TVN" - poprawiła jedynie nos i biust.

Wyszło to całkiem spontanicznie. Nie było nic planowane. Zaczęło się od tego... Każdy ma jakiś mankament, chce coś poprawić - nawet  fryzurę - ja chciałam poprawić nos. A potem zobaczyłam: "O! Fajne cycki. Kupuję!". Teraz, jak rozmawiam z dziewczynami, to mówią, że zrobienie piersi to nic takiego, to jak wyjście po bułki do sklepu.

ZOBACZ ZDJĘCIA ANELLI >>>

Wygląd Anelli jednak budzi kontrowersje. W sieci nie brakuje bardzo negatywnych komentarzy, jednak - jak twierdzi sama polska Barbie - wszystko jest z nią w porządku. Na pytanie Marcia Prokopa, czy przegięła, miała jednoznaczną odpowiedź.

Zdrowy rozsądek w głowie jest. Nie przegnę na pewno. W mojej własnej ocenie uważam, że usta są OK, piersi są OK, komu mają się podobać, temu się podobają. Kto mnie zna, jakim jestem w środku człowiekiem, to wie, co potrafię zrobić dla kogoś. Jak ktoś mnie ma polubić, to polubi mnie za to, jaka jestem - mówiła polska Barbie dalej w rozmowie z Dorotą Wellman i Marcinem Prokopem.

W studio razem z Anellą był też Dudu - jej narzeczony, który zapewniał, że o takiej kobiecie marzą wszyscy mężczyźni i jest "chyba najbardziej pożądaną kobietą w Polsce". Widzowie programu jednak nie dali wiary tej deklaracji i dość niepochlebnie wypowiadali się o polskiej Barbie. Zwracali uwagę, że przez tak duże usta mówi niewyraźnie.

Przecież ona przez te usta nie może mówić. Sepleni, tragedia! Poza tym żaden SZANUJĄCY się chirurg nie zrobi takich ust. Usta i piersi są tak "naładowane", że ma się wrażenie, że lekkie naciągniecie skóry spowoduje wybuch - czytamy na Facebooku "DD TVN"
Ciało ma fajne, szczupłe, może trochę za chude, co do biustu nie mam nic przeciwko, że go powiększyła, chodzi o twarz, najważniejszą moim zdaniem część. Usta niszczą cały wygląd twarzy. Sepleni, ślina jej się przykleja, usta nie mają kształtu, żadnego. Są obleśne już - komentowała inna osoba.
Ona ledwo mówi przez te usta, jakby była sparaliżowana - punktował internauta.
Syczy, sepleni. To jest właśnie jeden z głównych skutków powiększania ust do tak dużych rozmiarów. Dla mnie wygląd takich dziewczyn to makabra, ale też szczerze im współczuję, bo one największy problem to mają same ze sobą, one siebie samych nie akceptują i nie kochają przez co tak się oszpecają - czytamy inny komentarz.
 

Anella zapewnia jednak, że nie zwraca uwagi na niepochlebne komentarze. Wręcz przeciwnie - jej wygląd zadaje kłam stereotypom.

Jeżeli ktoś, jak idzie blondynka, myśli, że ją puknie w głowę i odbije się echo jak w pustaku, to ma problem - mówiła w programie polska Barbie.

Polska Barbie, jak się okazuje, nie żyje wcale z pokazywania ciała na Instagramie. Skończyła politechnikę i ciągle pracuje w zawodzie.

Nie rzuciłam pracy. Jestem architektem-inżynierem. Skończyłam politechnikę. Zajmuje się rzeczami konstrukcyjnymi, konkretnie budownictwem pasywnym - wyjaśniła Polska Barbie.
 

ZI

Więcej o:
Copyright © Agora SA