Adam Sandler złapał za kolano Claire Foy. Internauci oburzeni, rzeczniczka aktorki wystosowała oświadczenie

Adam Sandler ściągnął na swoją głowę gromy po tym, jak w trakcie programu telewizyjnego położył dłoń na kolanie aktorki Claire Foy

Adam Sandler był gościem w programie "The Graham Norton Show". Obok niego na kanapie zasiadły Claire Foy, Emma Thompson i Cara Delevingne. W pewnym momencie, w trakcie przemawiania, Sandler nieoczekiwanie umieścił swoją dłoń na kolanie Claire Foy.

 

Obecnie, kiedy w Hollywood wybucha jeden skandal seksualny za drugim, taki gest nabiera szczególnego znaczenia.

Emma Thompson i Claire Foy czuły się bardzo niekomfortowo, kiedy Adam Sandler złapał tę drugą za kolano, ale nie skomentowały tego.
Adam Sandler chyba sobie nie zdaje sprawy, jak negatywnie może być odebrany jego gest - pisali oburzeni widzowie, dla których gest Sandlera był jawnie seksistowski.

Sprawa stała się na tyle głośna, że głos zabrali przedstawiciele Sandlera i Foy. Rzecznik aktora powiedział, że gest miał "przyjacielski" charakter, który niestety, został "wyolbrzymiony". Z kolei oświadczenie rzeczniczki Claire Foy jest, delikatnie mówiąc, zaskakujące.

Wierzymy, że gest Adama Sandlera nie miał podtekstu, a Claire nie czuje się w żaden sposób nim skrzywdzona - czytamy w oświadczeniu.

Ok, możemy chwilowo przyjąć za dobrą monetę wyjaśnienie Sandlera, że położenie kobiecie dłoni na kolanie to gest "przyjacielski" (niemniej od razu widać, jak to brzmi) oraz tłumaczenie Foy, że nie ma tego za złe (to też nie brzmi dobrze). Jednak teraz, kiedy Hollwyood wytrzepuje z siebie najgorsze brudy związane z molestowaniem seksualnym, jakie nawarstwiły się tam od dziesięcioleci, takie zachowanie tym bardziej nie powinno mieć miejsca. A Claire Foy nie powinna być grzeczną dziewczynką, która pozwala, żeby wyrazy przyjaźni mężczyźni składali jej w ten sposób. Po prostu.

JZ

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.