Ruszył proces "dilera polskich gwiazd". Policja złamała kod tajnego notesu. Na jego liście jest 200 nazwisk

W środę w sądzie rejonowym ruszył proces Cezarego P. - dilera narkotykowego, który miał zaopatrywać w nielegalne substancje polskie salony. Policja jest w posiadaniu nazwisk jego klientów.

To będzie najgłośniejszy proces ostatnich lat. Na ławie oskarżonych zasiadł Cezary P. , którego w zeszłym roku zatrzymało Centralne Biuro Śledcze. Schwytanie podejrzanego o handel narkotykami mężczyzny zapewne nie wzbudziłoby tylu emocji, gdyby nie fakt, że uważa się go za głównego dostawcę nielegalnych substancji dla polskich gwiazd, a także prawników, lekarzy czy biznesmenów.

Jak podaje Fakt.pl, Cezary P. prowadził tajny notes, w którym szyfrem zapisywał nazwiska swoich kupców. Śledczym udało się złamać kod. Okazuje się, że podejrzany mógł całkowicie zmonopolizować narkotykowy rynek polskich salonów, bowiem na jego liście kupców jest ponad 200 słynnych nazwisk.

Niektóre osoby sięgały po narkotyki kilkaset razy w ciągu kilku lat. Czytelnicy i telewidzowie będą zszokowani, bo na liście stałych klientów Cezarego P. są bardzo znani i lubiani aktorzy popularnych seriali, filmów czy prowadzący programów rozrywkowych, których nikt nie posądziłby o branie narkotyków! - cytuje swoje źródło Fakt.pl.

Tabloid dość ogólnikowo pisze, że od Cezarego P. mieli kupować: popularna prezenterka TVN, gospodarze programów rozrywkowych w TVP2 i Polsatu, "gwiazda popularnego serialu TVP", "nagradzany na festiwalach filmowych aktor" czy "uwielbiana piosenkarka, której płyty sprzedają się jak świeże bułeczki". 

Zatrzymanie Cezarego P.Zatrzymanie Cezarego P. Screen z CBŚP/Policja.pl

Był postrzegany jako biznesmen. Poruszał się dobrym samochodem, dobrze się ubierał, dobrze wyglądał, więc nic nie wskazywało no to, że mógł zajmować się tym, czym się zajmował - mówiła funkcjonariuszka CBŚ w rozmowie z "Uwagą". - W jedną sobotę dochodziło nawet do 20-30 transakcji. Są to ludzie, których na co dzień oglądamy w telewizji, w kinie, słuchamy w radio.

Cezary P. nie jest jedynym oskarżonym w procesie. Obok niego w sądowej zasiadły jego żona i córka oraz 10 innych osób, które miały przekazywać potencjalnym klientom kontakt do "dilera gwiazd". Według policji roczne zyski Cezarego P. miały sięgać około miliona złotych, które następnie zostały ponoć zainwestowane w nieruchomości, w tym restaurację w centrum Warszawy.

Zatrzymanie dilera gwiazd

48-letniego Cezarego P. zatrzymano w kwietniu zeszłego roku. CBŚ schwytało go na gorącym uczynku, kiedy przy ulicy Hożej sprzedawał klientowi kokainę. Wraz z nim zatrzymano cztery inne osoby handlujące tym narkotykiem. Zabezpieczono ok. 90 gramów kokainy i 30 tys. złotych pochodzących z handlu nielegalnym i substancjami.

Spektakularna akcja policji w centrum Warszawy. Złapano dilera, który sprzedawał kokainę celebrytom

ZI

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.