Katarzyna Cichopek reklamuje foteliki dla dzieci. Fanka: Producenci wiedzą, jak manipulować. Odpowiedź zaskakuje

Katarzyna Cichopek zareklamowała na Instagramie fotelik dla dziecka. Fanka zwątpiła w szczerość jej intencji. Dyskusja była ostra.

Katarzyna Cichopek jest jedną z tych celebrytek, które traktują Instagram jako nie tylko platformę do porozumiewania się z fanami, ale i narzędzie do reklamowania produktów. Jeden z jej ostatnich wpisów to zdjęcie fotelika samochodowego dla dziecka i komentarz:

My już znaleźliśmy idealnego ochroniarza dla naszych dzieci. 70% fotelików jest źle montowanych w samochodach, co grozi kalectwem lub śmiercią dzieci. A może Wasze dziecko też potrzebuje prywatnego ochroniarza? Sprawdź. Więcej na www.superfotelik.pl.
 

Wiele fanek było podekscytowanych tym wpisem i obiecało sprawdzić możliwości reklamowanego fotelika, ale jedna z nich miała wątpliwości.

Serio? A co do tej pory było nie tak? A może producent super fotelika wydał potężną kasę, która ma mu się zwrócić z nawiązką, za badania, które wykazują to co chce? - zapytała.
Wejdź na www.superfotelik.pl i sprawdź czy wszystko jest ok. Jeśli tak, to szerokości. Myślę że warto sprawdzić, żeby później nie żałować - brzmi odpowiedź.

Fanki odpowiedź nie usatysfakcjonowała, więc ciągnęła wątek dalej.

Moje dziecko fotelik 9-18 kg miało montowany przodem - bo takie były wtedy zalecenia, a tę kwestię sprawdzałam bardzo dokładnie. No cóż, reklama banku, wiadomo, że kredytu na wakacje nikt nie weźmie, ale na bezpieczeństwie dziecka nikt oszczędzać nie będzie. Reklamy i producenci wiedzą, w jakie emocje uderzać i jak manipulować, szkoda, że cel jest jeden - kasa. Przykre, niesmaczne. Będąc na Pani miejscu pewnie robiłabym to samo - zachwalała jakieś produkty, aby zarobić, ale jednak niesmak zostaje. To takie konto niby_prywatne, gdzie tak naprawdę przemyca się reklamy produktów - taka nowa forma, tak jak wiele jest blogów założonych tylko w takich celach. Insta i blog to takie modne formy komunikacji teraz. Ale manipulacja razi bardzo - odpisała.

Odpowiedź Cichopek była równie długa.

Rozumiem Pani zdanie. Uważam jednak, że nie ma nic złego w tym, żeby upewnić się, że nasze dziecko jest bezpieczne w aucie. Zakup fotelika samochodowego nie jest tani. Bardzo wiele osób nie korzysta z fotelika w ogóle lub kupuje używane, często powypadkowe foteliki, z niewiadomych źródeł. Dlatego Nest bank wychodzi takim osobom na przeciw. Nie ma obowiązku korzystania z kredytu. Warto jednak dzięki takim inicjatywom mówić o problemie. Na moim koncie będę to robić we współpracy z innymi firmami. Myślę że negatywne emocje nie mają sensu w starciu z danymi zarówno policji jak i ekspertów. Odsyłam Panią, jak i innych do ekspertów na stronę fotelik.info.pl, życzę bezpiecznej jazdy i miłego dnia.

Fanka Cichopek nie kwestionuje jakości fotelika, który może być jednym z lepszych w swojej klasie. Skupia się na czysto finansowej motywacji aktorki, która użycza swojego konta na Instagramie do reklamowania produktów. Ma rację, że to wśród celebrytek i celebrytów o dużym zasięgu w internecie jest praktyką powszechną.

Może się to nie podobać, ale w obecnym modelu biznesowym celebryci będą wykorzystywać sympatię fanów, żeby przekonać ich do zakupu określonego produktu.

Ciekawe zresztą są w tym przypadku odpowiedzi Cichopek, które brzmią, jakby pisał je albo przynajmniej konsultował specjalista od PR. Nie wiemy, czy tak było, ale takie sytuacje byłyby sporym nadużyciem zaufania fanów wierzących, że rozmawiają ze swoimi idolami.

Kasia Cichopek i Hakiel będą mieli trzecie dziecko? "Niewykluczone, że rodzina się powiększy". To nie jedyna zmiana w ich życiu

JZ

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.