Melania Trump i słynny gif z jej ponurą miną właśnie otrzymały drugie życie. Choć od czasu wyborów prezydenckich była modelka korzysta z oficjalnego konta pierwszej damy na Twitterze, to, które założyła w 2010 roku, nadal istnieje w sieci. Po latach nie udzielania się w sieci na pierwotnym profilu pierwszej damy pojawił się post, który rozpętał prawdziwą burzę.
Poszło o tweety, jakie polubiono z konta pierwszej damy. A konkretnie jeden (łącznie bowiem polubiono tylko dwa), który został już usunięty. W sieci nic jednak nie ginie. Inni użytkownicy Twittera zadbali o to, by ślad po kontrowersyjnym "polubieniu" nie zaginął. A dlaczego jest kontrowersyjne?
Polubienia Melanii Trump Screen z Twitter.com/MELANIATRUMP/
Z konta Melanii Trump polubiono wpis pisarza Andy'ego Ostroya, który podzielił się za światem wiralującym gifem. Widać na nim, jak podczas inauguracji Donalda Trumpa szeroki uśmiech znika z twarzy pierwszej damy, jak tylko jej mąż - Donald Trump - przestaje na nią patrzeć. Pisarz opatrzył obrazek wymownym komentarzem:
Wygląda na to, że jedyny mur, jaki zbudował Donald Trump, to ten między nim a jego żoną.
"Polubienie" cofnięto, jednak ciągle nie wiadomo, dlaczego właściwie się pojawiło. Magazyn "People" poprosił o komentarz rzecznika Melanii Trump, jednak nie otrzymał odpowiedzi. Chociaż więc nie wiemy, czy "polubienie" to wyniki celowego działania, przypadku, a może ataku hakera, mamy pewność, czym żyła społeczność Twittera.
Właśnie kliknęłam na "polubienia" oficjalnego konta Melanii Trump i "umarłam" - pisała Imani Gandy.
Kiedy wydaje ci się, że wszystko zostało usunięte, a my mamy dowody - żartował Matthew A. Cherry.
Wygląda na to, że mam coś wspólnego z Melanią Trump. Oboje lubmy te same tweety - napisał Greg Bennett.
ZI