Marta Kaczyńska była jednym z najbardziej wyczekiwanych gości premiery filmu "Smoleńsk". Córka Lecha Kaczyńska nie pojawiła się jednak na projekcji. Pytana przez dziennikarzy "Dobrego Tygodnia", dlaczego nie przyszła w miniony wtorek na pokaz w Operze Narodowej, nie odpowiedziała. Jednak reporterom udało się dotrzeć do jej znajomej, która tłumaczy dlaczego Kaczyńska nie skorzystała z zaproszenia.
To dla niej zbyt bolesne doświadczenie. Marta przeżyła wielką tragedię. W jednej chwili zginęli jej tata i ukochana mama. Choć czas leczy rany, powrót do tamtych tragicznych wydarzeń jest dla niej bardzo trudny. Nie chce przeżywać tych emocji w blasku fleszy i na oczach wszystkich - powiedziała.
Jak dowiadujemy się z gazety, Marta Kaczyńska ma także opory przed zabraniem na "Smoleńsk" swoich dzieci z obawy przed drastycznymi scenami. Dlatego zdecydowała podobno, że film zobaczy jedynie jej starsza córka Ewa i to nie w kinie, lecz w domu.
ZI