Życie staruszka widziane przez pryzmat symulatora osoby wiekowej, którym bawił się Blowek, skupia się na szuraniu do toalety, nieudolnej jeździe starym samochodem do sklepu i równie niezdarnym krojeniu składników obiadu. Monotonię przerwało wysypanie się programu.
Czy życie staruszka kończy się tak, że wywala nas z gry ? - na koniec odcinka Blowek posłał widzom filozoficzne pytanie.
socha