Serial "M jak miłość" od lat dostarcza widzom niebywałych wrażeń. Jednak największe emocje w ostatnim czasie wzbudza wątek Marcina Chodakowskiego (Mikołaj Roznerski), który tkwi w miłosnej relacji zarówno z Anią (Maria Pawłowska), jak i Izą (Adriana Kalska). Mimo, iż mężczyzna wprost deklaruje, że swoją przyszłość chce związać z Anną, jego czyny w żadnym stopniu na to nie wskazują. Czyżby Chodakowski nadal kochał tylko matkę swojej córki, Izę?
Jak się bowiem okazuje, w 1405 odcinku serialu Marcin spędzi gorącą noc z Izą. Po namiętnych chwilach u boku byłej dziewczyny, Chodakowski zdecyduje się wrócić do Ani. Dziewczyna nie domyśli się, gdzie poprzednią noc spędził jej ukochany. To jednak nie wszystko. Kobieta zechce w końcu namówić Marcina, by ten jej się oświadczył. Plan ten zrealizuje przy udziale i pomocy jego matki.
Aleksandra Chodakowska wyzna dziewczynie, że niedawno Iza przeprowadziła się na osiedle Marcina i teraz są oni bliskimi sąsiadami. Ania postanowi więc to wykorzystać i wybierze się do rywalki w odwiedziny. Między kobietami dojdzie do ostrej konfrontacji. Anna prosto w twarz wyzna Izie, że Marcin poprosił, by wspólnie stworzyli dom dla Szymka. Co więcej, kobieta w rozmowie zapewni, iż Chodakowski planuje się jej oświadczyć. Te informacje wprawią Izę w ogromne zakłopotanie.
Niby żartem, ale coraz częściej przebąkuje o ślubie... - powie Ania.
Poruszona Iza postanowi jednak porozmawiać na ten temat z Marcinem, z którym to przecież dzień wcześniej spędziła namiętną noc.
To, co się stało wczoraj wyjaśniło i uprościło nam parę spraw. Nie masz takiego wrażenia? - zapyta Chodakowski.
Jednak odpowiedź Izy wprawi mężczyznę w osłupienie.
Gdyby nie wczorajsza noc, wzięlibyście ślub z Anią i żyli długo i szczęśliwie - wyzna bowiem Lewińska.
Chodakowski nie będzie krył swojego zaskoczenia. Wygląda na to, iż Marcin po nocy z Izą postanowił zostawić dla niej Anię, lecz teraz okazuje się, iż kobieta nie do końca jest do tego pomysłu przekonana.
Jak dalej potoczą się losy serialowego Marcina? O tym przekonamy się już wkrótce.
DH