Pijana Rosjanka lecąca z Moskwy do Londynu wpadła na pewien bardzo oryginalny pomysł. Na pokładzie samolotu urządziła striptiz.
Tuż po starcie samolotu 39-latka opuściła swoje miejsce i w przejściu między siedzeniami zaczęła tańczyć i się rozbierać. Załodze nie udało się namówić ''tancerki'' do zakończenia pokazu. Pilot musiał zawrócić na moskiewskiego lotnisko. Tam na oryginalną pasażerkę czekała już policja, która zabrała ją do izby wytrzeźwień.
Męskiej części pasażerów ''tancerka'' pewnie nie przeszkadzała...
Więcej na gazeta.pl .
Rudy