Najpierw przekłuła sutki na oczach widzów. Teraz znów zrobiła coś, by mówiło się tylko o jej piersiach

Christina Milian lubi, gdy wszystko kręci się wokół jej piersi. Amerykańska celebrytka najpierw pod czujnym okiem kamer przekłuła sutki, a teraz znów zrobiła coś, by mówiło się tylko o nich.

Christina Milian na światową premierę "Focus" w Los Angeles wybrała kobaltowy zestaw, jednak nie zawracała sobie głowy, by zakładać cokolwiek pod marynarkę. Biustonosz czy bluzka są przecież passé. Takie rozwiązanie zazwyczaj je ryzykowne, bo może skończyć się wpadką. Tak było i tym razem. Piersi Milian nie chciały dopasować się do marynarki i "trzymać się w ryzach". Nie trzeba było długo czekać, by któraś z nich wychyliła się zza marynarki. Oczom widzów ukazało się jednak nie to, na co liczyli - Milian zasłoniła bowiem sutki taśmą. Może i było to bezpieczne rozwiązanie, ale nie wyglądało to apetycznie.

Taśma ledwo utrzymywała jej piersi na miejscu i można ją było dostrzec wystającą zza marynarki - relacjonuje "Daily Mail".

<< ZOBACZ ZDJĘCIA >>

To nie pierwszy raz, gdy Milian chce, by mówiło się o jej piersiach. Na początku stycznia w swoim reality show "Christina Milian Turned up" przekłuła sobie sutki. Oczywiście zabieg odbył się pod czujnym okiem kamer. Możecie to zobaczyć na stronie "Daily Mail" .

Przekłucie sutków było zdecydowanie gorsze niż poród. Ale chociaż było szybsze. Poród trwał 19 godzin, a przekłucie 2 sekundy - opisała je wtedy.

Vic

Więcej o: