"Milionerzy". Uczestniczkę wmurowało po tym pytaniu. Turku to historyczna stolica jakiego kraju?

Za nami 758. odcinek programu "Milionerzy". W najnowszej odsłonie jedno z pytań sprawiło uczestniczce wyjątkowy problem. W grę wchodziło dziesięć tysięcy złotych.

W 758. odcinku ''Milionerów'' na fotelu obok Huberta Urbańskiego usiadła pani Katarzyna Seweryn z Warszawy, magister, inżynier automatyki i robotyki oraz analityczka cyberbezpieczeństwa. Kobieta najszybciej odpowiedziała na pytanie eliminacyjne. Szło jej całkiem nieźle, aż natrafiła na zagadnienie za dziesięć tysięcy złotych. W ruch poszło ostatnie koło ratunkowe. Jak sobie poradziła? 

Zobacz wideo Pytania, które mocno zaskoczyły uczestników teleturnieju "Milionerzy". Odpowiedzielibyście na nie?

"Milionerzy". Turku to historyczna stolica... 

Hubert Urbański odczytał pytanie i podał cztery możliwe odpowiedzi. - Turku to historyczna stolica jakiego kraju? 

A: Turcji 
B: Turkmenistanu 
C: Danii 
D: Finlandii 

Pani Katarzyna nie była pewna odpowiedzi. Zaczęła się zastanawiać i od razu odrzuciła Turcję. Następnie wyeliminowała Danię i skupiła się na Finlandii, ale ostatecznie postanowiła nie ryzykować i zadzwonić do swojego narzeczonego, który jej zdaniem jak nikt inny zna się na geografii. - On jest bardzo dobry w takie ciekawostki historyczne - mówiła. Mężczyzna faktycznie znał się na rzeczy. Nie wahał się ani chwili i od razu postawił na opcję D: Finlandię. - Jest klub Inter Turku - zauważył. Pani Katarzyna postanowiła go posłuchać i bardzo dobrze na tym wyszła, ponieważ była to poprawna odpowiedź. Kilka sekund po jej udzieleniu uczestniczce skończył się czas. Dalszą grę zobaczymy w kolejnym odcinku. A wy znaliście odpowiedź na to pytanie? Dajcie znać w sondzie na końcu artykułu. 

"Milionerzy". Uczestnik wyjawił prawdę o programie. "Jest o tyle fajnie, że..."

Jeden z uczestników "Milionerów", który na TikToku publikuje treści jako "Skwirczynski", postanowił zdradzić kulisy formatu TVN-u. Okazuje się, że produkcja zwraca poniesione przez graczy koszty. - Jest o tyle fajnie, że stacja zwraca wam koszty dojazdu. Nawet jeśli nic nie wygracie, to sam wyjazd nie jest inwestycją, bo macie hotel, śniadanie, obiad i macie koszty dojazdu pociągiem, albo samochodem. Więc, jak już mówiłem, naprawdę polecam wam się zgłosić - powiedział na opublikowanym filmie. ZOBACZ TEŻ: "Milionerzy". Uczestniczka usłyszała drugie pytanie i załamała ręce. Koło ratunkowe poszło w ruch

Więcej o: