Program "Hotel Paradise" od kilku lat cieszy się niesłabnącą popularnością zarówno wśród widzów, jak i potencjalnych uczestników. Aktualnie fani realisty show mogą śledzić dziewiąty sezon. W ostatnim odcinku odbyło się Rajskie Rozdanie. Jak zwykle był to bardzo emocjonujący moment. Kto pożegnał się z programem?
W dziewiątym sezonie "Hotelu Paradise" na widzów czekała niespodzianka. Tym razem produkcja postanowiła urozmaicić nieco format programu i wprowadziło możliwość powrotu uczestników, którzy odpadli. O ich "być albo nie być" w programie zadecydują pojedynki między kolegami z show. Odcinek eliminacyjny rozpoczął się od zadania, z którym musieli zmierzyć się mieszkańcy rajskiego hotelu. Powracająca do programu Ola skonfrontowała się z Mają. Panie zmierzyły się na torze, który musiały pokonać, stąpając jedynie po drewnianych klockach. Zwyciężczynią została Maja, która w nagrodę mogła stworzyć blokadę pary podczas kolejnego Rajskiego Rozdania.
Wieczorem odbyło się natomiast Rajskie Rozdanie, którego obawiają się wszyscy uczestnicy. Zanim mieszkańcy rajskiego hotelu stanęli przed Klaudią El Dursi, musieli jeszcze przedyskutować sojusze i ewentualne pary. Do spięcia doszło między Mateuszem a Karoliną. Dziewczyna chciała, żeby uczestnik jasno zadeklarował, czy chce z nią stworzyć parę.
Czuję się oszukana w tym wszystkim. Pytałam cię kilka razy, żebyś się określił, a ty mi a każdym razem mówisz: zobaczymy, co będzie
- powiedziała Karo. Podczas wieczornej ceremonii Klaudia El Dursi odpowiedziała na pytania uczestników. Później przyszedł czas na Rajskiego Rozdanie. Prowadząca wręczyła nowemu uczestnikowi - Igorowi list, który zagwarantował mu bezpieczeństwo, wykluczając jednocześnie jego udział w przeparowaniu. Swój przywilej wykorzystała także Maja, która zdecydowała, że w parę nie mogą połączyć się Karolina i Mateusz. Karo zdecydowała więc, że spróbuje stworzyć parę z Oskarem. Do chłopaka podeszła też Julia. Uczestnik zdecydował, że wybiera tę drugą. Tym samym skazał Karolinę na opuszczenie programu.