Robert, znany jako Tancerz, zyskał popularność w programie "Chłopaki do wzięcia". Mężczyzna dał się poznać jako jeden z bardziej charakterystycznych postaci. W randkowym show stworzył związek z Zuzią. Zakochani stanęli nawet na ślubnym kobiercu. Ich wyjątkowy dzień odbył się przed kamerami. Niedługo później w sieci pojawiły się druzgocące informacje. Zuzia wyznała, że doszło do rozstania. - Tak szczerze mówiąc, no to nie jesteśmy razem już. Nie mamy rozwodu, ale nie jesteśmy razem - mówiła w mediach społecznościowych. Parze udało się jednak zażegnać kryzys. Ostatnio widzowie mogli zobaczyć, co robi Tancerz, gdy w domu nie ma jego ukochanej.
Tancerz i Zuzia mieszkają razem. Swoją codzienność pokazują na kadrach w programie "Chłopaki do wzięcia". 6 października rozpocznie się 24. odsłona randkowego show. Jak można się domyślić, małżeństwo zagości i w tym sezonie. Fani mogli zobaczyć już zwiastun. Wiadomo już, że w jednym z odcinków oczom widzów ukaże się Tancerz, który będzie robił porządki pod nieobecność Zuzi. Sprzątanie mężczyzny będzie polegało na spryskiwaniu poduszki żony męskim dezodorantem. - To jest perfuma taka, żeby był piękny zapach i żeby ładnie spała - słyszymy na nagraniu w sieci. Fani nie kryli szoku. "Nie ma to jak łóżko dezodorantem wypsikać", "Perfuma taka, męski dezodorant na poduszkę. Na cudo" - czytamy w komentarzach na Facebooku. Czekacie na nowe odcinki "Chłopaków do wzięcia"?
Rozstanie Tancerza i Zuzi było szokiem dla wielu fanów. Para przez pewien czas obrzucała się błotem w mediach społecznościowych. Mężczyzna nie był zachwycony. - To jest kłamczucha, ludziom w oczy kłamie, bo chciała się wybić, wylansować w Polsacie - mówił Robert o swojej żonie na nagraniu. W końcu relacje pary się ociepliły. Małżeństwo po jakimś czasie zrobiło transmisję na żywo na profilach na Instagramie. Wówczas fani dowiedzieli się, że trudny okres w związku jest już za nimi. Para potwierdziła, że wspólnie wystąpi w kolejnym sezonie "Chłopaków do wzięcia". ZOBACZ TEŻ: "Chłopaki do wzięcia". Kampio zmienił się nie do poznania. Nie ma śladu po łysinie. "Przystojny"