"Ślub od pierwszego wejrzenia". Joanna podzieliła ekspertki. Jedna wbiła jej mocną szpilę. Mocne słowa

Pierwszy odcinek "Ślubu od pierwszego wejrzenia" jest już za nami. Ekspertki długo debatowały nad Joanną. Jedna z nich zarzuciła, że ta zgłosiła się do eksperymentu, by zyskać popularność. Poznajcie szczegóły.

"Ślub od pierwszego wejrzenia" jest jednym z najpopularniejszych programów TVN. Matrymonialne show cieszy się sympatią wśród widzów, którzy tabunami ściągają przed telewizory, aby śledzić dalsze losy świeżo upieczonych małżeństw. We wtorek, 3 września, wystartował dziesiąty jubileuszowy sezon programu. Poznaliśmy w nim nowych uczestników, którzy zgłosili się do formatu po upragnioną miłość. W show występują też trzy ekspertki: Zuzanna Butrym, Hanna Kąkol i Julitta Dębska. To one mają za zadanie połączyć uczestników w pary, a następnie czuwać nad ich małżeństwami. Czy nowym uczestnikom uda się odnaleźć szczęśliwą miłość? Jedną z bohaterek nowej edycji jest Joanna. 35-latka wzbudziła spore kontrowersje wśród ekspertek. O co poszło? 

Zobacz wideo "Ślub od pierwszego wejrzenia". Justyna pokazała partnera. Już go nie ukrywa

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Joanna sporo przeszła, zanim zgłosiła się do programu. "Dusiłam się już"

Na ten moment widzowie z pewnością czekali od dawna. Nowa edycja "Ślubu od pierwszego wejrzenia" właśnie wystartowała. Poznaliśmy w niej wszystkich uczestników, a także ich historie. Jedną z nich jest 35-letnia Joanna. Kobieta ma za sobą spore doświadczenia życiowe i w ostatnim czasie postawiła na kilka zmian. Nie da się ukryć, że jest odważna i przebojowa. Niedawno porzuciła pracę zawodową oraz życie w mieście i zdecydowała się kupić ziemię, na której wybudowała mały domek. - Po prostu dusiłam się już w swojej pracy. (...) Stwierdziłam, że całkowicie zmieniam swoje życie - powiedziała. Joanna była w kilku poważnych relacjach, jednak każda z nich kończyła się fiaskiem. - Singielką jestem już od pięciu lat, a może nawet ponad - wyznała. W jeden związek wdała się z przyjacielem i choć do końca wierzyła w miłość, to relacja nie zakończyła się powodzeniem. Zdjęcia uczestniczki znajdziecie w naszej galerii na górze strony. 

"Ślub od pierwszego wejrzenia". Joanna podpadła jednej z ekspertek. To jej zarzuca

Choć Joanna wydawała im się zorganizowana i zdecydowana, to pewne rzeczy wzbudziły jednak wątpliwości specjalistek. Pierwsza, to ziemia i nowy dom. Ekspertki nie miały pewności, czy kobieta będzie w stanie zmienić miejsce zamieszkania dla miłości. Ta jednak zarzekała się, że da radę. - Miejsca nie są tak ważne jak ludzie - powiedziała. Na naradzie ekspertek nie było lepiej. Jedna z nich wciąż nie była przekonana. - Co z tego, że jest atrakcyjna, jak jest na rozdrożu. (...) Ma za sobą zmianę. Przeprowadziła się z miasta i tam chce na razie spędzać czas - twierdziła. Pozostałe próbowały ją przekonać, prezentując inne perspektywy. Ta jednak pozostała nieugięta. Na koniec zarzuciła również, że Joanna mogła się zgłosić do programu tylko i ze względu na popularność i większe zasięgi. - Ja podejrzewam, że eksperyment jej przyniesie na pewno większą rozpoznawalność i zwiększy się sprzedaż e-booków. To jest moje zdanie - zadeklarowała. A wy co o tym sądzicie? Dajcie znać w naszej sondzie. Przypominamy, że "Ślub od pierwszego wejrzenia" można oglądać w każdy wtorek o godz. 21.30 na antenie TVNZOBACZ TEŻ: "Ślub od pierwszego wejrzenia". Agnieszka i Wojtek przekazali radosne wieści. Spływają gratulacje.

 
Więcej o: