"Magia nagości". Zaskakujący finał. To pierwsza taka sytuacja w programie

W "Magii nagości" rzadko dochodzi do nawiązywania relacji. Uczestnicy w ostatnich odcinkach przyzwyczaili widzów do tego, że zazwyczaj nie są sobą zachwyceni. Jednak w ostatnim odcinku doszło do zwrotu akcji.

Więcej na temat programów telewizyjnych znajdziecie na stronie Gazeta.pl

Polska wersja "Magii nagości", szczycąca się tytułem najodważniejszego programu randkowego w historii telewizji, choć z początku wzbudzała kontrowersje, teraz zyskała wiernych widzów. Trwa właśnie drugi sezon, a produkcja już zapowiedziała następny. Trwa casting do kolejnej odsłony. Jak widać, chętnych, by rozebrać się przed kamerą nie brakuje. W finale ostatniego odcinka widzowie dostrzegli promyk nadziei za sprawą nietypowego, jak dotąd, zakończenia.

Zobacz wideo Historia nagości w polskim kinie [Popkultura Extra]

"Magia nagości". Zaskakujący finał. To pierwsza taka sytuacja w programie

Program budzi wiele emocji, nie tylko za sprawą samego scenariusza. Ostatnio w "Magii nagości" wystąpił 65-latek, który wybrednie podszedł do wyboru pań i nie szczędził krytycznych uwag. W ostatnim odcinku widzowie mogli być zaskoczeni. Zazwyczaj randki lub dalsza znajomość uczestników programu kończą się fiaskiem, lecz nie tym razem.

Bohaterem odcinka był 31-letni Marcin z Warszawy. Trener personalny wyznał przed kamerami, że długo pracował nad sylwetką. Było więc do przewidzenia, że wśród kobiet postawi na taką, która będzie wyglądała na wysportowaną. Uczestnik wybierał spośród pięciu kobiet. Odrzucił najpierw tę, która wydała mu się "najmniej sportową sylwetką". Była to znana z innego odcinka Helena.

W finale 31-latek wybrać musiał jedną z dwóch pań. Kandydatkami były 33-letnia Aleksandra i 22-letnia Weronika. Zdecydował się na tę drugą. Jego wybranką jest studentka germanistyki. Oboje wybrali się na randkę, a dziewczyna powiedziała, że jej potencjalny partner wygląda "jak grecki bóg" i była pod pozytywnym wrażeniem mężczyzny. Okazało się, że para utrzymała kontakt po programie, co jest pierwszą tego typu sytuacją. Uczestnicy spotkali się już kilka razy. Widzowie mogą więc czuć się zaskoczeni.

Plotek.pl jest dla Was i dla Was piszemy o rozrywce. Ale to nie znaczy, że nie pamiętamy i nie myślimy o Ukrainie.

Trwa rosyjska wojna przeciwko Ukrainie. Są informacje o zniszczonych domach, rannych i zabitych. Potrzeby rosną z godziny na godzinę. Dlatego Gazeta.pl łączy siły z Fundacją Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM), by wesprzeć niesienie pomocy humanitarnej Ukrainkom i Ukraińcom. Każdy może przyłączyć się do zbiórki, wpłacając za pośrednictwem Facebooka lub strony pcpm.org.pl/ukraina.

Więcej o: