"Love Island". Internauci krytykują wygląd Aleksandry. Dziewczyna ostro odpowiada: Co wam do tego? To jest moja sprawa

Zdjęcie, które pojawiło się na Instagramie Aleksandry Stręk, wywołało falę komentarzy. Była uczestniczka programu "Love Island" nie wytrzymała i postanowiła odpowiedzieć na zarzuty internautów.

Więcej informacji na temat byłych uczestników programu "Love Island" przeczytasz na stronie Gazeta.pl

Aleksandra Stręk wraz z partnerem dotarli do finału czwartej edycji popularnego programu randkowego. Wszystko wskazuje na to, że łączące ich uczucie przetrwało próbę czasu, ponieważ w mediach społecznościowych często pokazują się razem i dzielą się z fanami ciekawostkami z życia prywatnego. Niedawno na Instagramie Oli rozpętała się burza w komentarzach, a wszystko za sprawą zdjęcia, które pojawiło się na profilu dziewczyny.

Zobacz wideo "Love Island". Pokazaliśmy Adrianowi stare zdjęcia Oli przed zabiegami. "Jeżeli to nie byłby mój kompleks, to bym zostawiła"

Aleksandry Stręk w ogniu krytyki internautów: Chyba za mała ta góra na ciebie, zaraz pęknie

Aleksandra stara się utrzymywać dobry kontakt z obserwatorami, dlatego nie ukrywa, że w ostatnim czasie poddała się zabiegowi liftingu piersi. Dziewczyna wyznała, że najgorsze były pierwsze dni po operacji, ponieważ nie mogła wykonywać nawet najprostszych czynności. Powoli jednak wszystko wraca do normy i partnerka Adriana Wdowiaka coraz częściej ponownie pokazuje się w mediach społecznościowych. 

Ostatnio Ola opublikowała zdjęcie w sportowych ubraniach. Internauci zwrócili jednak uwagę na mocno podkreślony biust. W komentarzach pod postem pojawiło się dużo krytycznych uwag skierowanych stronę byłej uczestniczki "Love Island".

Aleksandra, jesteś śliczna, ale miałaś już duże piersi w programie, czemu je jeszcze powiększyłaś? Za chwilę będziesz pomniejszać, bo kręgosłup nie wytrzyma.
Chyba za mała ta góra na ciebie, zaraz pęknie.
Tutaj ten lifting wygląda przesadnie - czytamy w komentarzach.

Dziewczyna najwyraźniej straciła cierpliwość i postanowiła odpowiedzieć na kąśliwe uwagi obserwatorów.

Żeby prowadzić Instagram, to trzeba mieć cierpliwość ze stali. Ja nie mogę zrozumieć tych kobiet, które tak bardzo przeżywają ciała innych. Naprawdę łapię się za głowę […]. Co wam do tego, że mam takie czy inne, to jest moja sprawa - odpowiedziała Aleksandra.

Dziewczyna postanowiła również wyjaśnić, że wbrew temu, co zarzucają jej internauci, nie powiększyła biustu, a dokonywała liftingu. Rozmiar nie uległ zmianie, aktualnie piersi wydają się większe, ponieważ jeszcze nie zeszła opuchlizna i na efekt trzeba poczekać kilka miesięcy. 

 
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.