Katarzyna Ankudowicz znów traci pracę. Koledzy ją wspierają: Brakuje u nas "kultury rozstań". Jej postać zniknie z serialu

Katarzyna Ankudowicz ma trudny rok. Kilka miesięcy temu z ramówi TVP wycofany został serial z jej udziałem. Teraz aktorka traci pracę w hicie Polsatu.

Więcej na temat programów telewizyjnych znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl

Katarzyna Ankudowicz jest jedną z artystek, które korzystają ze swojej popularności, żeby zabierać głos w ważnych społecznych i politycznych tematach. Niestety, jej ścieżka zawodowa jest bardzo kręta. Aktorka znów straciła pracę.

Zobacz wideo "Przyjaciółki" odc. 170 - zwiastun

O Ankudowicz zrobiło się głośno, kiedy aktorka zaczęła głośno krytykować rządzących. To ona była inicjatorką akcji #pozywamsmog, w ramach której wiele znanych osób złożyło pozwy przeciwko Skarbowi Państwa i miastu Warszawa w związku z dużym zanieczyszczeniem powietrza.

Aktorka wspierała też protesty mediów i Strajk Kobiet.

Na początku roku Ankudowicz straciła pracę w TVP. Stacja zrezygnowałą z kontynuacji serialu "O mnie się nie martw". Decyzja zapadła nagle, a osoby pracujące przy produkcji nie miały nawet okazji się ze sobą pożegnać. Widzów o zakończeniu serialu artystka poinformowała na Instagramie, wspominając swoje początki na planie.

Pani Marta miała być to postać na dwa-trzy odcinki, tak później usłyszałam od autorek serialu. (…) A coś było w moim poprawianiu garsonki takiego, że okazałam się potrzebna przez kolejne sześć lat - napisała wtedy.

Ankudowicz nie zagra już w "Przyjaciółkach"

Tym razem Ankudowicz traci pracę w serialu "Przyjaciółki". Była związana z produkcją od 2012 roku. Grała Ewę Matys. Okazuje się, że kolejni pracodawcy kończą z aktorką współpracę w niezbyt elegancki sposób.

Niestety decyzją producentów, wskutek przesunięć scenariuszowych, mój wątek nie będzie kontynuowany. Dowiedziałam się o tym wczoraj, mimo że za kilka dni miałam stanąć na planie. Spontaniczność tej decyzji czyni ją jeszcze trudniejszą dla mnie – napisała w swoich mediach społecznościowych.
 

Pod postem pojawiły się komentarze koleżanek i kolegów z branży.

Kasiu, bardzo mi przykro – napisała Aneta Sokołowska, załączając sporo serduszek.

Julia Kamińska zostawiła tylko smutną emotikonę. Decyzja producentów zbulwersowała Marka Kaliszuka.

No niestety. Brakuje u nas "kultury rozstań". A przecież to nie jest wcale takie trudne... - stwierdził.

Będziecie tęsknić za jej postacią w „Przyjaciółkach"?

Więcej o:
Copyright © Agora SA