"Magia nagości" to randkowe show, które polega na odwróceniu chronologii randki. Tutaj kobiety i mężczyźni wybierają partnera, widząc na samym początku tylko nagie ciała kandydatów i kandydatek. Pomysłodawcy formatu chcą udowodnić, że liczy się pierwsze wrażenie. Uczestnicy biorą udział w programie, bo mają dość kurtuazji i chcą już od początku wiedzieć, jak wygląda "naga prawda" - z kim pójdą na randkę.
Show "Magia nagości. Polska" miał swoją premierę 3 września w Zoom TV. Z uwagi na formułę program pokazano po godzinie 23. Mimo tak późnej pory średnia widownia emisji wyniosła 240 tys. osób. Z odcinka na odcinek liczba widzów zainteresowanych polską edycją "Magii..." rośnie. Produkcja zaś szuka nowych uczestników. W sieci zamieszczono ogłoszenia o castingu, promowane hasłem:
Znajdź się w grupie przebojowych uczestników. Świat telewizji czeka właśnie na ciebie.
Trzeba przyznać, że Zoom TV jest bardzo dobrze przygotowana do show. Niedawno jeden z uczestników, który wziął udział w drugim odcinku programu, opowiedział, jak wyglądają nagrania. Okazuje się, że kandydaci i wybierający mają zapewnione profesjonalne wsparcie psychologów i lekarzy. Na planie panuje bardzo przyjazna atmosfera. Nieoceniona w jej tworzeniu jest prowadząca aktorka Beata Olga Kowalska. To ona głównie zbiera pozytywne recenzje i jest jednym z atutów polskiej wersji show. Co istotne, również po zakończeniu nagrań uczestnicy mają kontakt z psychologiem.
"Magia nagości" to format, który powstał w na podstawie brytyjskiego "Naked Attraction". Ma swoje lokalne odmiany. Polska premiera show zaliczyła rekordowy debiut. Zoom TV pokazuje zagraniczne edycje od 2019 roku, ale to pierwszy odcinek polskiej edycji zgromadził największą widownię. Dotychczasowy rekord należał do premiery niemieckiej "Magii nagości", która zgromadziła 230 tys. widzów.