Krystyna z trzeciej edycji "Sanatorium miłości" w programie spodobała się niemal wszystkim emerytom. Ostatecznie nie udało jej się znaleźć miłości - nie była zainteresowana panami i każdego odprawiała z kwitkiem. Teraz cicha i spokojna, ale stanowcza uczestniczka programu, zdecydowała się na odważną sesję. Robi wrażenie!
Krystyna z "Sanatorium Miłości" w programie sama o sobie mówiła, że jest cicha, spokojna i nieśmiała. Uwielbiała spędzać wolny czas między innymi na pływali, jeżdżąc na rowerze czy chodząc do kina albo teatru. Niestety, w show nie znalazła emeryta, z którym mogłaby dzielić zainteresowania. Wydaje się jednak, że udział w programie bardzo ją podbudował i ośmielił, o czym może świadczyć najnowsza sesja zdjęciowa. Pozuje zawinięta w satynowy materiał, w rozczochranych włosach i ostrym makijażu.
Tutaj bardziej wyrafinowane, w koronkowej kreacji i wielkich, ozdobnych klejnotach na dłoniach.
Na innym z kolei delikatnie odsłania ramię, z którego zsunęła skórzaną kurtkę.
Przyznamy, że na początku nie byliśmy pewni, czy kobieta ze zdjęcia to ta sama Krysia, którą poznaliśmy w programie. Okazuje się jednak, że zmiana wizerunku emerytki dotyczyła wyłącznie sesji, bo najnowsze zdjęcie na jej koncie udowadnia, że pozostanie raczej przy starym stylu. Wygląda dokładnie tak samo, jak w "Sanatorium miłości". Co myślicie o odważnych fotografiach?
Zobacz też: "Sanatorium miłości". Marta Manowska na ślubie Adama pojawiła się z partnerem. Do tej pory go nie pokazywała